Poseł Marcin Horała z PiS, rekomendowany który ma być przewodniczącym komisji powiedział, że uchwała o utworzeniu komisji zostanie poddana pod głosowanie jeszcze na tym posiedzeniu. Zapewnił przy tym, że dzięki wytężonej pracy i dobrej organizacji uda mu się pogodzić obowiązki poselskie z przewodniczeniem komisji śledczej i prowadzeniem kampanii wyborczej kandydata na prezydenta Gdyni. Podkreślił, że priorytetem i najważniejszym obowiązkiem będzie komisja śledcza.
Poprawki odrzucone
Marcin Horała uważa, że intencją zwolenników wydłużenia prac komisji było stworzenie wrażenia, że nie było "specyficznego okresu w ściągalności VAT" i zamazanie odpowiedzialności. Jego zdaniem okres, który będzie badała komisja, jest specyficzny, to znaczy taki, kiedy zaczęto od dobrej ściągalności, od niskiej luki vatowskiej, która jednak dynamicznie wzrosła i potem się utrzymywała na bardzo wysokim poziomie i to były właśnie lata 2007-2015.
Początek pracy komisji - po wakacjach
Tak zwana luka VAT czyli różnica między planowanymi a faktycznymi wpływami z podatku w latach 2007-15, według szacunków Komisji Europejskiej wyniosła ponad 260 miliardów złotych. Zdaniem Marcina Horały, komisja rozpocznie przesłuchania świadków we wrześniu.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, IAR, md