Gośćmi audycji byli Grzegorz Maliszewski (Bank Millennium), Roman Przasnyski (Gerda Brokers), Adam Ruciński (firma doradcza BTFG). Gospodarzem audycji była Anna Grabowska
Po długiej przerwie - od poniedziałku, 21 stycznia - można składać wnioski w programie "Czyste powietrze".
Program ruszył we wrześniu 2018 roku jednak z powodu wprowadzenia do niego zmian związanych ze sposobem rozliczania dotacji na termomodernizację oraz wymianę starych nieefektywnych źródeł ciepła został na kilka tygodni wstrzymany.
Od 1 stycznia dotacja otrzymana w ramach programu "Czyste powietrze" jest wolna od podatku - nie wlicza się w przychód, który wykazujemy w podatku PIT.
Pojawia się zatem pytanie kto może na tym zyskać? Czy przypadkiem nie będzie tak, że osoby o niskich i najniższych dochodach z tego nie skorzystają, ponieważ nie będą miali z czego odliczać.
- To rzeczywiście jest dylemat. Osoby o niższych dochodach nie będą mogły sobie pozwolić na zakup nowoczesnego sprzętu. To oznacza, że będą musiały najpierw dysponować sporą kwotą, żeby zainwestować w termomodernizację i dopiero w kolejnym roku otrzymać ulgę w podatku. To sprawia, że ze wsparcie w takiej formie będzie mniej powszechne - uważa Grzegorz Maliszewski.
Adam Ruciński podkreślił, że to właśnie ci najbiedniejsi mają najwięcej problemów z tym żeby "do tego pieca wrzucać to co powinni". - Jesli ktoś stwierdzi, że mu się opłaca i korzyści będą duże to, to zrobi - mówił.
- Moim zdaniem ulgi są istotne, ale to jest działanie, które ma większą bezwładność - dodał.
Także Roman Przasnyski zwrócił uwagę, że najważniejsze są dwie kwestie, czyli czas i fakt, że wielu gospodarstw domowych po prostu nie będzie stać na to żeby skorzystać z tej ulgi.
Eksperci uznali, że program termomodernizacji może być mało skuteczny.
W II części audycji eksperci rozmawiali m.in. o ostatnich danych GUS dotyczących średniego wynagrodzenia oraz o zatrudnieniu
NRG, PR24, kw