- Perspektywa rozwoju relacji polsko-amerykańskich jest duża. Począwszy od lat 90., zmniejszamy deficyt w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Oczywiście sytuacja jest dziś dużo lepsza w usługach i tu mamy nadwyżkę, ale co ważne, udział naszego eksportu i importu w relacjach ze Stanami także wzrasta i jest to wzrost stabilny – argumentował dr Artur Bartoszewicz z SGH.
Zauważył, że w naszej współpracy nie widać żadnych negatywnych skutków w sytuacji zaburzeń pojawiających się na rynkach globalnych i to jest także dowód stabilności naszych relacji. Jako szczególnie istotne wskazał takie obszary współpracy jak: "zaawansowane technologie, urządzenia, pojazdy, przyrządy aparatura, przemysł chemiczny, a w ostatnich latach także kwestie surowcowe, które stabilizują bezpieczeństwo polskiej gospodarki".
70 projektów inwestycyjnych z USA ze wsparciem PAIH
Obecność US Army w Polsce zachęci inwestorów ?
- Jednym z aspektów, który powoduje, że nasze relacje handlowe są coraz silniejsze i bardziej stabilne jest kwestia samej obecności wojsk amerykańskich na terenie Polski. Z punktu widzenia inwestorów amerykańskich jest to niezwykle istotne i stabilizujące ich własne decyzje. Tam, gdzie widzimy bazy, obecność amerykańskich wojsk, tam zawsze idzie za tym amerykański pieniądz, relacje handlowe wiążące się zarówno ze sprzedażą towarów i usług, jak i budowaniem fabryk, inwestowaniem w gospodarkę. I to jest bardzo dobry sygnał dla nas - dowodził dr Bartoszewicz.
Stwierdził, że wprawdzie mało możliwe jest, żeby w najbliższych latach nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi dorównały tym z naszymi najbliższymi sąsiadami, ale "trzeba brać pod uwagę, że siła gospodarcza Stanów Zjednoczonych na całym świecie jest tak istotna, że zwiększenie udziału wymiany handlowej i inwestycji amerykańskich w gospodarkę polską jest wyzwaniem, z którym trzeba się zmierzyć".
"Pekin nie będzie już tak atrakcyjny". Polityk USA o przyszłej współpracy Europy z Chinami
Niektóre przepisy wymagają pilnych poprawek
- Stabilność prawa i stabilność polityczna to główne czynniki, które decydują o atrakcyjności destynacji inwestycyjnych i na tej podstawie inwestorzy podejmują decyzje. Jeżeli to weźmiemy pod uwagę, to mamy pewne elementy do poprawy, żeby unikać błędów. W ostatnim czasie np. niechcący wypchnęliśmy inwestycyjnie Amerykanów z Polski – chwilowo oczywiście – blokując im możliwość inwestycji, wkładu kapitału – mówił prof. Raczkowski.
Wyjaśnił, że chodzi o tarczę 4.0 i przepisy pozwalające na nabywanie przedsiębiorstw podmiotom spoza Polski. Zaznaczył, że już to zostało poprawione, ale "źle, że na etapie legislacyjnym głosy strony amerykańskiej nie zostały wysłuchane". Wskazał przykład Niemiec, które nieco inaczej rozwiązały tę kwestię i nie doprowadziły do niepotrzebnego napięcia.
- Chciałbym tutaj uspokoić, że te stosunki już zostały u nas odbudowane – zaznaczył prof. Raczkowski, dodając, że przepisy zostały odpowiednio poprawione.
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
PR24/PR24.pl/Anna Grabowska/sw