Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Michał Dydliński 20.07.2020

Samochodem na wakacje. Sprawdź, jakie wyposażenie musi mieć auto

Samochód osobowy – w związku z sytuacją epidemiologiczną – stał się jednym z podstawowych środków transportu. Szczególnie dobrze widać to w okresie wakacyjnym, gdy mimo wszystko nie chcemy rezygnować z wypoczynku. Pamiętać jednak trzeba, że auto musi być nie tylko sprawne technicznie, ale także wyposażone w wiele elementów dodatkowych. I co nie mniej istotne – każdy kraj ma swoje własne regulacje.

Wyposażenie obowiązkowe samochodu określane jest szczegółowo przez prawodawstwo poszczególnych krajów. Nadrzędną zasadę stanowi jednak Konwencja Wiedeńska, którą podpisało wiele państw europejskich oraz niektóre kraje Azji, Ameryki Południowej i Afryki, a która zakłada, że wyjeżdżając za granicę, kierowca musi mieć w samochodzie tylko to, do czego zobowiązuje go prawo w kraju, w którym zarejestrował swoje auto. Czysto teoretycznie więc temat można skwitować krótko – nie powinno nas interesować czego wymagają inni. Praktyka uczy jednak (czasami boleśnie), że służby drogowe innych państw nakładają mandaty na zagranicznych turystów za braki w wyposażeniu samochodu. Niestety niewielkim pocieszeniem jest fakt, że prawo stoi po stronie kierowcy. Nie powinien więc przyjmować takiego mandatu, co oczywiście wiąże się z wieloma perypetiami prawnymi.

Doświadczeni turyści zmotoryzowani radzą więc wyposażyć auto w elementy wymagane w kraju, do którego się wybieramy, bo to znacznie mniej kłopotliwe, a czasami... tańsze.

shutterstock_laptop plaża 1200.jpg
Masz ważne sprawy przed wyjazdem? Wiele z nich można załatwić online


Apteczka i kamizelka odblaskowa mogą się przydać

Zacznijmy od początku. W Polsce przepisy wymagają, by w aucie znajdowała się gaśnica typu ABC z homologacją (minimum 1 kg) oraz trójkąt ostrzegawczy ze znakiem homologacji. I tylko tyle. Apteczka czy kamizelki odblaskowe nie są konieczne, co oczywiście nie oznacza, że nie warto ich mieć pod ręką. Zdarzają się bowiem sytuacje, że nie są obowiązkowe, ale są... obowiązkowe.

Skąd ten paradoks? Otóż kierowca, który z różnych względów (wymiana koła czy żarówki w samochodzie) opuści pojazd poza terenem zabudowanym po zmroku, staje się pieszym i zaczynają go obowiązywać inne przepisy. A te wymagają elementów odblaskowych. Ich brak może skutkować mandatem. Podobnie jest z apteczką. Choć nie jest obowiązkowa, to obowiązkiem każdego jest udzielenie pierwszej pomocy poszkodowanym w wypadku. Apteczka może więc być bardzo przydatna.

Zawartość apteczki – która jest wymagana w większości krajów europejskich – regulowana jest przepisami UE. Według nich zestaw pierwszej pomocy powinien zawierać:
    • opatrunek indywidualny G, sterylny (1 szt.),
    • opatrunek indywidualny M, sterylny (3 szt.),
    • opakowanie plastrów 10 x 6 cm,
    • plaster 5m x 2,5cm (1 rolka),
    • opaska elastyczna 4m x 6cm (2 szt.),
    • opaska elastyczna 4m x 8cm (3 szt.),
    • sterylna chusta opatrunkowa 60 x 80 cm (1 szt.),
    • sterylna chusta opatrunkowe 40 x 60 cm (2 szt.),
    • chusta trójkątna (2 szt.),
    • sterylny kompres 10×10 cm (2 opakowania, łącznie 6 szt.),
    • nożyczki 14,5 cm z zaokrąglonymi końcami,
    • rękawice lateksowe (4 szt.),
    • koc ratunkowy (folia termiczna) 160 x 210 cm,
    • instrukcja udzielania pierwszej pomocy.

Warto zauważyć, że lista nie obejmuje leków, płynów do dezynfekcji, nożyczek z ostrym zakończeniem oraz waty czy ligniny.

Dwa trójkąty, kliny i linka

W większości krajów europejskich obowiązkowe wyposażenie samochodu jest znacznie szersze, a czasami nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić czego wymaga tamtejsze prawo. Wiele z tych elementów znajduje się również w naszych autach, bo ich posiadanie jest po prostu logiczne – większość z nas ma przecież komplet żarówek czy bezpieczników, bo mogą się przydać w najmniej oczekiwanym momencie. Te elementy są jednak obowiązkowe na przykład w Czechach, Słowacji, Francji, Hiszpanii czy Chorwacji.

Zdarzają się także wymagania dość zaskakujące z naszego punktu widzenia. Na przykład w Estonii samochód musi być wyposażony w kliny zabezpieczające koła, natomiast w Hiszpanii obowiązkowe są dwa trójkąty ostrzegawcze. Na Słowacji – dla odmiany – linka holownicza.
Przezorni dodają dodatkowo, że przydać się może również gotowy druk oświadczenia sprawcy kolizji drogowej, który w stresującej sytuacji może być na wagę złota.

Szczegółowe informacje na temat wymagań poszczególnych państw Unii Europejskiej można znaleźć pod tym adresem.

PolskieRadio24.pl/auto-motor-i-sport.pl/wakacyjnapolisa.pl/DoS