Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Kamiński 18.11.2010

Lustrują Irlandię, Polska nie pomoże

W czwartek rozpoczynają się rozmowy UE-Irlandia, które mają ustalić, na ile Zielona Wyspa potrzebuje pakietu ratunkowego. Polska nie chce mieć w nim udziału.
Jacek Rostowski, minister finansówJacek Rostowski, minister finansówfot. PAP

Specjalna grupa unijnych ekspertów sprawdzi, czy Irlandia, której gospodarka zwolniła, a deficyt budżetowy przekroczył 30 procent, będzie potrzebowała pomocy finansowej. Wcześniej do przyjęcia pomocy nie dali się przekonać minsiter finansów kraju Brian Lenihan ani premier Brian Cowen.

Rostowski przeciw polskiemu udziałowi w irlandzkim pakiecie

Pierwsze rozmowy z przedstawicielami rządu w Dublinie na ten temat rozpoczynają się już dziś. Polska - jak mówił w Brukseli minister finansów Jacek Rostowski - nie widzi na razie potrzeby udziału w ewentualnym wsparciu.

Irlandia w związku z trudną sytuacją spowodowaną problemami w sektorze bankowym jest w centrum uwagi. Komisja Europejska i kilka unijnych stolic obawia się paniki na rynkach finansowych, oraz zagrożenia dla stabilności strefy euro. Chce więc, by irlandzki rząd przyjął unijne wsparcie, choć szef Komisji zapewnia, że to nie jest presja.

- Nie naciskamy na Irlandię, ale chcę podkreślić, że unijny fundusz antykryzysowy jest do dyspozycji - powiedział Jose Barroso.

Grecja mogła nam się odbić czkawką, a Irlandia - nie?

Grupa ekspertów ma ocenić w jakiej sytuacji jest Irlandia i czy wsparcie jest jej rzeczywiście potrzebne. Jeśli taka decyzja zapadnie, to Polska, która wcześniej chciała wspierać Grecję, teraz oferty finansowej nie składa. Tylko zagrożenie dla naszych interesów, lub sąsiednich krajów uzasadniałoby taką decyzję.

- W przypadku Irlandii trudno powiedzieć, że nasi najbliżsi sąsiedzi są zagrożeni. Oczywiście sytuacja może się zmienić. Będziemy pochodzili do sprawy pragmatycznie - mówił minister finansów Jacek Rostowski.

Do tej pory Irlandia stanowczo podkreślała, że finansowej pomocy nie potrzebuje, bo obawiała się, że zostanie zmuszona do dalszych, drastycznych oszczędności, lub podniesienia stawki podatku dla firm, co spowodowałoby ucieczkę inwestorów. Wczoraj irlandzki minister finansów powiedział, że Dublin jest gotowy skorzystać z unijnego wsparcia, jeśli nie poradzi sobie z kryzysem w systemie bankowym.

tk