Dr Bartoszewicz: skala inflacji pokazuje, że podwyżki będą dosyć szybko realizowane w kolejnych miesiącach

Przed pandemią stopa procentowa, od której zależy maksymalne oprocentowanie kredytów, wynosiła 1,5 proc. Niewykluczone, że po październikowej podwyżce w ciągu kilku miesięcy Rada Polityki Pieniężnej w kilku kolejnych decyzjach wyniesie stopa na poziom sprzed pandemii. Na antenie Polskiego Radia 24 dr Artur Bartoszewicz został zapytany, czy zahamuje to popyt na mieszkania i doprowadzi do spadku ich cen?  

Bilans płatniczy Polski. Znamy najnowsze dane banku centralnego

- Wydaje się, że sama podwyżka, która była zrealizowana, jest na tyle nie istotna, że w znaczący sposób nie wpłynie na koszty kredytu i koszt pieniądza. Tym samym takiego prostego przełożenia nie można zauważyć - zauważył dr Artur Bartoszewicz.

Podkreślił, że czy innym jest zmiana tendencji. - Przez kolejne kwartały obserwowaliśmy nadzwyczajne w historii zjawisko, jakim były bliskie zeru albo zerowe stopy procentowe, bardzo tani pieniądz, który powodował ułatwienie dla kredytobiorców pozyskania, sfinansowania. To powodowało przyśpieszenie decyzji i większe zainteresowanie tym wszystkim, co działo się na rynku nieruchomości - tłumaczył gość Polskiego Radia 24.

Czytaj więcej:

• Gospodarka wychodzi z pandemicznego osłabienia. Sprzedaż detaliczna wyższa niż przed rokiem

- Obecnie komunikat ze strony Rady Polityki Pieniężnej jest prosty - spodziewajcie się podwyżek - mówił.

Dodał, że "będą one istotne". Skala inflacji pokazuje, że podwyżki będą dosyć szybko realizowane w kolejnych miesiącach, kwartałach. Tym samym koszt pieniądza, który do tej pory był nieistotny, stanie się dużym obciążaniem i to może spowodować, że cześć z konsumentów nie zdecyduje się tak łatwo na kredyt, co nie znaczy, że nie będzie presji na wzrost cen nieruchomości - podkreślił Bartoszewicz. 

Więcej w nagraniu. 

***

Audycja: "Temat dnia"

Prowadzący: Ewa Wasążnik 

Gość: dr Artur Bartoszewicz

Data emisji: 23.10.2021

Godzina emisji: 18.06

nj