Utworzenie fundacji wzbudziło wiele kontrowersji. Niemieckie media zarzucały rządowi w Schwerinie, że pod pozorem walki ze zmianą klimatu chce ominąć sankcje wymierzone w Nord Stream 2.
Premier Meklemburgii Pomorza-Przedniego Manuela Schwesig należała do grupy najgorętszych zwolenników finalizacji tego projektu.
Fundusze trafią na cele humanitarne
"Stiftung Klima und Umweltschutz" jest zasilana głównie środkami rosyjskiego koncernu Gazprom. Dziś Manuela Schwesig zapowiedziała rozwiązanie fundacji i przeznaczenie uzbieranych sum na cele humanitarne.
"Jestem wstrząśnięta działaniami Rosji na Ukrainie. Chciałabym podkreślić, że nigdy nie byłam przyjaciółką Putina i wzywam go do natychmiastowego wstrzymania wojny na Ukrainie" - oświadczyła socjaldemokratka.
Wczoraj kanclerz Olaf Scholz opowiedział się za zwiększeniem dywersyfikacji źródeł energii i wykluczeniem Rosji z systemu SWIFT.
PR24/IAR/sw