Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Kamiński 13.01.2011

Chiny hamują, ale i tak ciągną Azję

Według prognoz Banku Światowego opublikowanych w czwartek rozwój chińskiej gospodarki będzie wolniejszy w 2011 roku, ale to wciąż ona będzie napędzać wzrost Azji.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnefot. SXC

Wzrost gospodarki Chin wyniesie o 8,5 proc. w tym roku, podczas gdy w roku 2010 było to 10 proc.

Chińskie władze starają się schłodzić gospodarkę. Dlatego prowadzą politykę droższych kredytów. Ma to utrzymać w ryzach inflację i wolniejszy rozwoju drugiej na świecie gospodarki.

Państwo Środka mimo zmniejszania biegów pędzącego, będzie napędzać ekonomicznie cały kontynent. Ma kolosalny głód surowców i komponentów, które musi kupować zagranicą. To będzie napędzać eksport pozostałych krajów azjatyckich, które handlują z Chinami.

Dzięki temu Azja Wschodnia ma szanse cieszyć się wzrostem. Mimo że będzie mniejszy niż w roku ubiegłym, to pozostanie silny do roku 2012 - głosi prognoza Banku Światowego.

tk