Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 25.02.2011

Pomyłka może kosztować CEZ 1,6 mln zł

Czeski gigant energetyczny CEZ przez pomyłkę opublikował przed czasem swoje wyniki za ubiegły rok. Grozi mu za to około 1,6 mln zł kary.
Pomyłka może kosztować CEZ 1,6 mln złSXC

Firma w reakcji na swój błąd natychmiast wydała oficjalne oświadczenie z wynikami za 2010 rok.
Opublikowane w czwartek wyniki wskazują - jak napisał w piątek praski dziennik ekonomiczny "Hospodarzske noviny" - że zysk netto spółki spadł o 9 proc., do 47,19 mld koron. Całkowite dochody firmy wzrosły przy tym do 198,85 mld CZK, a produkcja energii elektrycznej podniosła się o 2 proc.


Za pomyłkę odpowiada rzecznik przedsiębiorstwa Ladislav Krziż, który w czwartek za pośrednictwem poczty elektronicznej rozsyłał zaproszenia na konferencję prasową, wyznaczoną na najbliższy poniedziałek. Przypadkiem do e-maila z zaproszeniem dodał niewłaściwy załącznik, zawierający rezultaty spółki z 2010 roku. Krziż próbował jeszcze wiadomości wstrzymać, ale było już za późno.


CEZ naruszył w ten sposób podstawowe zasady spółek giełdowych: nie zadbał o to, aby gracze giełdowi istotne dane poznali w odpowiednim czasie. Standardy giełdy wymagają, aby firma swoje rezultaty ogłaszała w zapowiedzianym terminie. W wyniku pomyłki osoby, które otrzymały wyniki wcześniej, mogły wykorzystać dane w transakcjach.


Narodowy Bank Czeski (CzNB), czuwający nad rynkiem kapitałowym w Czechach, może nałożyć na przedsiębiorstwo karę do 10 mln koron. Specjaliści giełdowi nie wykluczają jednak, że CEZ kary uniknie, gdyż nie chodzi tu o żaden insider trading, a e-mail z wynikami trafił do wszystkich zainteresowanych. Nie doszło również do żadnych spekulacji.



ab