Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 28.02.2011

UE nie będzie łagodna dla Polski?

Komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski rozwiewa nadzieje polskiego rządu, jakoby po zmianach w OFE Bruksela zgodziła się na łagodniejsze liczenie zadłużenia Polski.
Janusz LewandowskiJanusz Lewandowskifot. EastNews

- W bardzo gorącej debacie o reformie systemu emerytalnego w Polsce często się przywołuje stanowisko Brukseli nie zawsze trafnie. Chciałbym wyjaśnić, że wszelkie pomysły reformatorskie, zwłaszcza takie, które postulują zamianę składek pieniężnych do OFE na tzw. obligacje emerytalne, nie zmienią klasyfikacji polskiego długu i polskiego deficytu - powiedział Lewandowski polskim dziennikarzom.

Tym samym bardzo wyraźnie dał do zrozumienia, że nie należy oczekiwać, że są jakieś szanse, by KE odeszła od swego stanowiska ws. zmiany sposobu liczenia długu. To oznacza, że według Eurostatu poziom braków finansowych Polski liczony według Eurostatu nie spadnie ani o jednego eurocenta.

- Dług będzie długiem, a deficyt deficytem - podkreślił komisarz.

Dług pozostanie, ale UE pozwoli na wyższy jego poziom

- Natomiast Polska, jako kraj, który przeprowadza najdroższą reformę w sensie przekazów na rzecz funduszy emerytalnych i w ten sposób ujawnia dług, który jest długiem ukrytym w innych państwach, które nie reformują systemów emerytalnych, Polska może ubiegać się o specjalne traktowanie ze strony KE w zakresie oceny naszej sytuacji budżetowej - podkreślił.

To oznacza, że w momencie, gdy UE bierze na dywanik państwo za złe zarządzanie finansami (wszczyna tzw. procedurę nadmiernego deficytu), gdy deficyt przekracza 3 proc. PKB, Polsce zezwalano by na wyższy jego poziom.

Problem dotyczy nie tylko Polski

Lewandowski przypomniał, że sprawa dotyczy nie tylko Polski, ale też innych krajów, w których imieniu Polska zabierała głos. One także zainteresowane są reformą emerytalną i "chciałyby uzyskać pewne szczególne traktowanie".

Polska latem ub.r. zainicjowała w tej sprawie list dziewięciu krajów z apelem o trwałe rozwiązanie gwarantujące, że transfery do OFE nie będą powiększały długu i deficytu publicznego. Aby kraje, takie jak Polska, które przeprowadziły kosztowne reformy, nie były w gorszej sytuacji względem tych, które tego nie zrobiły. W przypadku Polski koszty OFE szacowane są na ok. 1,8 proc. PKB. Natomiast udział OFE w ponad 50-proc. polskim zadłużeniu wynosi ok. 13 proc.

tk