Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Kamiński 01.03.2011

Jest umowa. Będą łodzie podwodne z Gdyni?

Stocznia Marynarki Wojennej S.A. i francuski koncern DCNS podpisały we wtorek w Gdyni porozumienie o współpracy przemysłowej i handlowej.
Gdańska Stocznia RemontowaGdańska Stocznia "Remontowa"fot. Wikipedia

Umowa dotyczy budowy okrętów, ich modernizacji oraz utrzymania w gotowości operacyjnej okrętów polskiej floty wojennej.

Porozumienie o współpracy pomiędzy DCNS a Stocznią Marynarki Wojennej (SMW) podpisali w Gdyni pełnomocnik prezesa zarządu francuskiego koncernu Xavier Marchal oraz prezes zarządu SMW Roman Kraiński.

Szefowie obu przedsiębiorstwo pochlebnie wypowiadają się o przyszłej współpracy.

- Porozumienie jest wyrazem długofalowego zaangażowania DCNS we współpracę ze stocznią z Gdyni i jest otwarciem się koncernu na nowe rynki - powiedział dyrektor zarządzający DCNS Bernard Planchais.

- Partnerstwo z DCNS, będące nowym etapem w procesie transformacji stoczni, zapewni jej nowy impuls potrzebny do lepszej realizacji potrzeb swoich klientów - uważa prezes SMW Roman Kraiński.

Zmiany mają podnieść wydajność i zapobiec upadłości

- Umowa o współpracy jest światełkiem w tunelu zarówno dla stoczni jak i Marynarki Wojennej RP i nikt, poza Francuzami, nie jest zainteresowany przejęciem części udziałów w spółce - ocenia Janusz Walczak, ekspert w dziedzinie morskiego bezpieczeństwa.

Strony podkreślają, że porozumienie przyczyni się do rozwoju zarówno SMW jak i DCNS. Efektem współpracy ma być m.in. podniesienie efektywności i rentowności gdyńskiej stoczni, dzięki wykorzystaniu doświadczenia DCNS.

W rozmowie Kraiński dodał, że Francuzi będą m.in. pomagać w restrukturyzacji stoczni, będącej od ponad roku w upadłości układowej. "Taka umowa pokazuje też, że warto w stocznię inwestować" - zaznaczył. Podkreślił, że jest to umowa wieloletnia i "warto wiązać się z najlepszymi".

Walczak zaznaczył, że na obecnym, początkowym etapie współpracy, "otwierają się bramy, będzie można przystąpić do faktycznej wyceny majątku stoczni, a do zlecenia przez DCNS budowy okrętów w stoczni w Gdyni jest jeszcze daleko".

Gdynia zbuduje okręty podwodne?

Kraiński zaznaczył, że podpisana umowa umożliwi przygotowanie się do złożenia wspólnej oferty w przetargu na budowę dwóch okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej. MON zapowiada jednak, że w 2011 r. nie ogłosi na to przetargu.

Kraiński uważa, że jeżeli konsorcjum utworzone przez stocznię i francuski DCNS wygrałoby przetarg na budowę okrętów, to pracownicy gdyńskiego zakładu mieliby pracę na ok. 8 lat. W Gdyni okręty byłyby także serwisowane i modernizowane.

Światowy koncern przejmuje podupadły zakład

W ramach podpisanego porozumienia, DCNS rozważa też możliwość objęcia części udziałów w kapitale SMW.

DCNS jest jednym ze światowych liderów na rynku uzbrojenia morskiego i innowatorów w obszarze energetyki. Koncern prowadzi działalność na międzynarodową skalę i przy wykorzystaniu najbardziej zaawansowanych technologii. Koncern zatrudnia 12 tys. pracowników, a jego roczne obroty wynoszą 2,4 mld euro.

Stocznia Marynarki Wojennej S.A. w Gdyni remontuje i buduje okręty wojenne, statki handlowe i jednostki specjalistyczne. Od grudnia 2009 r. stocznia znajduje się w stanie upadłości układowej. Zakład ma ponad 800 wierzycieli. Dyrekcja odmawia podania kwoty całkowitego zadłużenia. Do tej pory Zgromadzenie Wierzycieli nie podjęło decyzji o zawarciu układu upadłościowego.

W ub. roku zwolnionych zostało ponad 200 osób. Obecnie w stoczni pracuje 1068 osób. W ciągu najbliższych kilku miesięcy zwolnionych ma być kolejnych ok. 400 pracowników. Związki zawodowe w Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni nie wykluczają protestów w związku z planami redukcji zatrudnienia.

Ponad 99 proc. akcji stoczni Marynarki Wojennej posiada Agencja Rozwoju Przemysłu. Pozostałymi dysponuje Ministerstwo Obrony Narodowej. Obecnie stocznia - oprócz zamówień MON - realizuje także kontrakty m.in. dla Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR oraz dla zleceniodawców z Belgii, Wielkiej Brytanii i Norwegii.

tk