Rada ocenia, że wzrost gospodarczy zapewni więcej miejsc pracy i wyższe płace. To może wpływać na podwyżki cen. Dlatego RPP zastrzegła, że z czasem może być potrzebna kolejna podwyżka stóp.
Jest dobrze, stopy stoją
Uznała jednak, że styczniowe podniesie stóp powinno na razie wystarczyć do tego, aby ceny (inflacja) nie rosły zbyt szybko.
RPP uzasadniła to tym, że według niej kondycja gospodarki jest dobra. Oceniła, że rośnie w Polsce produkcja, mimo że jednocześnie nie rośnie sprzedaż wytworzonych towarów, a firmy nie inwestują w nowe zakłady czy technologie. Rada zadowolona jest z faktu, że powoli, ale rosną płace, a bezrobocie utrzymuje się na dobrym poziomie.
Do tego płynęły dobre sygnały ze świata.
- Korzystne dane makroekonomiczne z głównych gospodarek rozwiniętych sprzyjały poprawie nastrojów na rynkach finansowych - podała RPP w komunikacie.
Są też zagrożenia
Niemniej RPP wskazuje, że problemy w krajach arabskich skutkują wzrostem cen surowców na rynkach światowych. To może odbić się na cenach towarów w krajach wschodzących, jak Polska, oraz utrudnić działalność firmom, które potrzebują surowców do produkcji.
Jeśli by do tego doszło, Rada musiałaby podwyższyć stopy.
tk