Giełdowe wejście smoka rosyjskiego Google'a

Obecnie firma obsługuje 65 procent wyszukiwań w Rosji, Google - 22 procent.

- Google to wspaniała firma, ale my jesteśmy lepsi - twierdzi dyrektor technologiczny (chief technology officer) Segalovich w rozmowie z agencja Reuters.

Firma zarabia na reklamach w wyszukiwarce. Myśli jednak o rozszerzeniu biznesu i nowych sposobach zarabiania.

Eksperci twierdzą, że Yandex wygrywa na rosyjskim rynku z Googlem, ponieważ lepiej radzi sobie z gramatyką języka.

Akcje w pierwszym dniu notowań rosły nawet ponad 40 procent. Założyciele Arkady Volozh i Ilya Segalovich powiedzieli, że to dopiero początek rozwoju. Planują międzynarodowa ekspansje.

- Rosja zasługuje na firmę z branży technologicznej o zasięgu globalnym. Usilnie pracujemy, aby to się ziściło - mówił dla agencji Reuters prezes Volozh.

Dzięki wejściu na giełdę firma zdobyła 1,3 mld dolarów. Sprzedała 52,2 mln akcji po 25 dolarów. Wartość debiut łącznie wyniosła 8 mld dolarów.

tk