Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Kamiński 28.06.2011

Polscy ekonomiści obstawiają, że Grecja zrezygnuje z euro?

Specjaliści nie dziwią się, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy stawia warunek przyjęcia ostrych cięć przed przyznaniem Grecji drugiego pakietu pomocowego. Sądzą, że Grecja nie chce sama sobie pomóc i łatwiej byłoby jej wrócić do drachmy.
Premier Grecji podczas debaty w parlamencie na temat pakietu oszczędnościowegoPremier Grecji podczas debaty w parlamencie na temat pakietu oszczędnościowegofot. PAP/EPA/KATERINA MAVRONA
Galeria Posłuchaj
  • Polscy ekonomiści obstawiają, że Grecja zrezygnuje z euro?
Czytaj także

Grecki plan przewiduje zaoszczędzenie prawie 30 mld euro w ciągu trzech najbliższych lat. Od przyjęcia planu zależy przyznanie międzynarodowej pomocy finansowej. Takiemu warunkowi nie dziwi się ekonomista Witold Orłowski z PricewaterhouseCoopers.

- To jest trochę tak, że ci, którzy mają pożyczyć pieniądze po to, żeby Grecja nie zbankrutowała, chcą wiedzieć, że to nie jest wrzucanie pieniędzy do worka bez dna. Pomóc można pomóc tylko komuś, kto sam chce sobie pomóc - wyjaśnia Orłowski.

Ekonomiści mają wątpliwości, czy ta zasada ma to zastosowanie do sytuacji w Grecji. Dlatego główny ekonomista Business Centre Club Stanisław Gomułka uważa, że w przyszłości realne jest wyjście tego kraju ze strefy euro. Zależy to tylko od polityków tego kraju.

- Sama Grecja może wyjść ze strefy euro. Powrót do drachmy jest absolutnie możliwy - twierdzi. Zadłużonym kraju posiadanie własnej waluty umożliwia takie manipulowanie jej kursem, aby sztucznie obniżyć wartość długu - jego zagranicznej części.

Nawet gdyby Grecja zrezygnowała z unijnej waluty, to zdaniem ekonomisty profesora Dariusz Rosatiego nadal nie będzie można mówić o upadku strefy euro.

- Przypomnę, że w Stanach Zjednoczonych też padały duże instytucje finansowe. Nikt jednak nie mówił o upadku dolara, czy rozpadzie USA. Mamy tutaj podobną sytuację - ocenia.

IAR/tk