Pod koniec roku Komisja Europejska ogłosi raport z badania unijnych przepisów pod kątem gazu łupkowego. Sprawą zainteresowanych jest przy Komisji wiele osób, których zamiary wcale nie są dla Polski korzystne.
Anna Łacińska specjalista do spraw lobbingu uważa, że nowe źródło energii ma wielu przeciwników. Jej zdaniem działalność lobbingowa w tej sprawie odbywa się na różnych płaszczyznach. Służą temu przedstawicielstwa i reprezentacje firm oraz państw w Brukseli, a także działania indywidualnych lobbystów.
Przeciwnikiem gazu łupkowego są producenci i eksporterzy tradycyjnych paliw oraz przemysł energetyki odnawialnej i ekolodzy. Agnieszka Cianciara z College of Europe nie dziwi się działalności zagranicznych podmiotów. Podkreśla, że na wydobyciu gazu łupkowego straciłyby kraje, które opierają swoje gospodarki na dotychczasowych źródłach energii. Dlatego różnym podmiotom zależy na ograniczeniu konkurencji w postaci gazu łupkowego.
Gaz łupkowy wydobywa się metodą tzw. szczelinowania hydraulicznego. Zyskał on popularność w USA, wydobycia zakazano we Francji ze względu na obawy związane ze szkodliwością dla środowiska. Sama Unia Europejska nie ma jeszcze prawnych regulacji w tej sprawie. Gdyby zakazano lub ograniczono na jej terytorium wydobycie gazu łupkowego, przeszkodziłoby to Polsce w korzystaniu ze jego złóż. Lobbyści pracują, a w Polsce trwają prace nad ustaleniem, ile faktycznie mamy zasobów gazu łupkowego.
tk