Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Kamiński 26.07.2011

Spadło w czerwcu bezrobocie, najlepiej jest w Wielkopolsce

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że bezrobocie w czerwcu wyniosło 11,8 procent. To oznacza spadek w porównaniu z majem o 0,4 punkty procentowe.
Spadło w czerwcu bezrobocie, najlepiej jest w WielkopolsceGlow Images

Możliwe, że te w następnych miesiącach odczyty bezrobocia będą jeszcze lepsze. - Myślę, że bezrobocie może nam jeszcze trochę spaść, o około 0,5 proc. Sierpień, wrzesień, październik to najlepsze sezonowo miesiące dla rynku pracy. Wtedy też ta stopa bezrobocia może być najniższa - ocenia główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień.

Spadek bezrobocie był spodziewany przez analityków. Jednak nieco rozczarowuje poziom zakres obniżki. - Dane dotyczące bezrobocia nie są zaskoczeniem. Mamy z jednej strony kontynuację trendu poprawy na rynku pracy, z drugiej strony efekt sezonowy. Ta poprawa wyników bezrobocia jest nawet nieco mniejsza, niż można było oczekiwać na początku roku - dodał Kwiecień.

Liczba bezrobotnych, zarejestrowanych w urzędach pracy pod koniec czerwca, przekroczyła 1 milion 880 tysięcy osób i była niższa w porównaniu z majem o blisko 80 tysięcy osób.

Najmniej bezrobotnych było w Wielkopolsce - 8,6 procent, na Mazowszu - 9,3 procent i na Śląsku - 9,7 procent. Najwyższe bezrobocie odnotowano w województwach Warmińsko-Mazurskim - 18,6, Zachodniopomorskim -16,4 Kujawsko-Pomorskim - 15,8 procent.

Ogólny stan gospodarki także się poprawił

Wiceprezes GUS Halina Dmochowska zapytana o tempo rozwoju polskiej gospodarki powiedziała, że prawdopodobnie w pierwszym półroczu okaże się ono nieco wyższe niż 4 procent, ale niższe niż w pierwszym kwartale, kiedy PKB wyniosło 4,4 procent. Informację o tempie rozwoju gospodarki w drugim kwartale poznamy 30 sierpnia.

GUS poinformował również, że w sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 10,9 procent wobec czerwca 2010 roku. Taki wynik oznacza spadek wobec maja, kiedy sprzedaż wyniosła 13,8 procent.

- Utrzymująca się w czerwcu wysoka dynamika sprzedaży detalicznej potwierdza wciąż mocne fundamenty gospodarki. Będzie ona jednak trudna do utrzymania w kolejnych miesiącach - twierdzi główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Tomasz Kaczor. - W perspektywie najbliższych miesięcy należy oczekiwać powrotu do jednocyfrowego tempa wzrostu sprzedaży detalicznej - dodał.

Bardziej optymistyczny jest ekonomista Piotr Bujak z Banku Zachodniego WBK. - W drugiej połowie tego roku należy spodziewać się stabilizacji nominalnego wzrostu sprzedaży detalicznej w okolicach 10 proc., co potwierdzałoby ważną rolę popytu konsumpcyjnego, jako siły napędowej wzrostu gospodarczego w tym roku - ocenia Bujak.

tk