Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Kamiński 01.08.2011

Parlament USA głosuje nad zwiększeniem długu

Zdominowana przez Republikanów Izba Reprezentantów przyjęła ustawę. W Senacie, gdzie większość mają z kolei Demokraci, głosowanie odbędzie się w ciągu dnia we wtorek. Aby Kongres przyjął ustawę, muszą ja zaakceptować obie izby.
Parlament USA głosuje nad zwiększeniem długufot. whitehouse.gov

W poniedziałek i wtorek amerykański Kongres decyduje w dwóch głosowaniach o przyjęciu ustawy o zwiększeniu limitu długu USA oraz zmniejszeniu wydatków.

Głosowane porozumienie osiągnięte między przywódcami obu partii zakłada zmniejszenie wydatków budżetu federalnego o przynajmniej 917 miliardów w ciągu 10 lat. Połączone będzie ze zwiększeniem limitu zadłużenia o 900 miliardów z obecnych 14,3 biliona. Kongresmeni powołają też komitet, który do końca listopada ma znaleźć oszczędności na kolejne 1,5 biliona dolarów.

Jeśli Kongresowi uda się zaakceptować te oszczędności lub zgodzi się na poprawkę do konstytucji, wprowadzającą zbilansowany budżet federalny, Barack Obama będzie mógł pożyczyć dodatkowe 1,5 biliona dolarów. Jeśli Kongres nie będzie w stanie osiągnąć porozumienia w sprawie dodatkowych ograniczeń budżetu, prezydent będzie mógł zwiększyć zadłużenie, ale za cenę automatycznych cięć w wydatkach.

W trakcie negocjacji na temat zwiększenia limitu zadłużenia, zarówno Demokraci jak i Republikanie ustąpili ze swoich pierwotnych stanowisk. Partia Baracka Obamy stawiała na zwiększenie podatków, by w ten sposób znaleźć nowe dochody budżetu. Republikanie od początku naciskali na zmniejszenie wydatków, wskazując na potrzebę ograniczenia ogromnego deficytu.

W toku negocjacji Republikanie zrezygnowali ze swoich sztandarowych postulatów - między innymi poprawki do konstytucji, bez której początkowo nie chcieli podejmować jakichkolwiek decyzji w sprawie limitu. Z kolei Demokraci teoretycznie godzą się na daleko posunięte postulaty Republikanów w sprawie redukcji budżetu federalnego. Jednak, jak wskazują analitycy, porozumienie już za 2 lata może nie być potrzebne Demokratom. Wtedy wygasną ulgi podatkowe, które wprowadził jeszcze George W.Bush.

Porozumienie liderów amerykańskich partii w sprawie zwiększenia limitu zadłużenia przywróciło optymizm na rynkach finansowych. Rano mocno zyskiwały indeksy największych europejskich giełd. Niemiecki DAX wzrósł 1,5 procent. Nieco mniej, ale powyżej 1 procent zyskiwały paryski CAC40 i londyński FTSE100. Warszawski WIG20 wzrósł ponad 0,21 procent. Zyskuje też złoty. Frank szwajcarski kosztował rano znów poniżej 3,5 złotego. Euro kosztowało0 3,98 złotego. Nieznacznie traci złoto i srebro.