Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Kamiński 04.08.2011

Do spożywczego skoczysz po bułki i OC

Rozwija się sprzedaż polis w supermarketach. O takich usługach myślą kolejne firmy ubezpieczeniowe.
Rozsądne zakupy, to jeden ze sposobów by nie odczuć skoku cenRozsądne zakupy, to jeden ze sposobów by nie odczuć skoku cenGlow Images/East News

- Dotychczas w Tesco oferowaliśmy ubezpieczenia samochodowe i osobowe, teraz poszerzamy ofertę o polisy mieszkaniowe - mówi Agata Wiśniewska-Zaleska z Link4 dla „Rzeczpospolitej”. Gazeta dowiedziała się, że tę formę docierania do klientów rozważa także Liberty Direct i inne firmy ubezpieczeniowe.

Taki sposób dystrybucji ubezpieczeń to znak czasów. - Wraz ze standaryzacją polis dla kierowców, zwłaszcza OC, supermarket będzie dobrym miejscem kontaktu z klientem, który przy okazji zakupów jest gotów też zawrzeć ubezpieczenie - mówi Elżbieta Wójcik, wiceprezes Avivy.

- Powodzenie inicjatywy w dużej mierze zależy od pogodzenia interesów sklepu i ubezpieczyciela, jakim jest dotarcie do jak największej liczby klientów. Dla hipermarketu kalkulacja jest prosta - czy zarobi więcej na prowizji od sprzedanych polis czy na postawieniu w tym samym miejscu automatu np. do sprzedaży coca-coli - mówi Paweł Zylm, prezes BRE Ubezpieczenia.

O potencjale tego kanału sprzedaży może świadczyć rynek brytyjski. Ubezpieczenia oferują tam m.in. supermarkety Sainsbury's i właśnie Tesco, które sprzedaje 5 proc. wszystkich indywidualnych polis komunikacyjnych na rynku. Eksperci zauważają jednak, że inicjatywa polskiego Tesco może być wynikiem oczekiwań brytyjskiej centrali spółki, a nie wynikiem zbadania potrzeb rynku.

tk