Związkowcy domagają się ponad 250 złotych podwyżki na osobę oraz zmiany w sposobie zarządzania spółką. Władze proponują 100 złotych mniej.
Zarząd Przewozów Regionalnych wcześniej apelował do swoich pracowników, aby we środę nie rozpoczynali strajku. Prezes Przewozów Regionalnych Małgorzata Kuczewska-Łaska zaapelowała też do pasażerów, żeby - jeżeli do strajku dojdzie - wcześniej szukali sobie alternatywnego środka transportu.
Małgorzata Kuczewska-Łaska powiedziała, że spółka ma ograniczenia finansowe, przez które nie jest w stanie zrealizować wszystkich postulatów związkowców.
Zdaniem pani prezes Przewozów Regionalnych, propozycje zarządu sa spełnieniem 90 procent żądań związkowców.
Przewozy Regionalne to obecnie największy pasażerski przewoźnik kolejowy w Polsce. Codziennie na tory wyjeżdża około 2700 pociągów tej spółki, przewożąc 300 tysięcy osób. Jednodniowy strajk może kosztować firmę ponad 5 milionów złotych.
tk