Giełda zaczęła dzień od spadków. WIG20 po godzinie 9. był już prawie 2,5 procent na minusie. Od rana traci także złoty, a euro kosztuje już 4,46 złotego.
Spadki notują też inne giełdy europejskie. Paryski indeks CAC40 spada już ponad 2,7 procent, a niemiecki DAX - prawie 2,5 procent. Indeksy jak i waluty uznawane za mniej bezpieczne tracą między innymi z powodu rozczarowujących zapowiedzi amerykańskiej Rezerwy Federalnej dotyczących nowych narzędzi stymulowania amerykańskiej gospodarki.
Na czym dokładnie polega operacja amerykańskich rezerw federalnych?
Fed do czerwca przyszłego roku „wymieni” papiery na kwotę 400 mld USD, sprzedając obligacje z terminem zapadalności do 3 lat, a kupując te z terminem od 6 do 30 lat.
Tym samym średni okres zapadalności portfela Fed wydłuży się z 75 do 100 miesięcy. Dodatkowo wpływy z zapadających papierów nieskarbowych inwestowane będą w obligacje hipoteczne, a nie skarbowe (jak do tej pory) – Fed chce w ten sposób pomóc rynkowi nieruchomości.
Wobec trudnej sytuacji makro Fed nie może zbyt dużo zrobić aby pobudzić gospodarkę. Oczekiwania na przełom ze strony USA były bezpodstawne i dlatego reakcja rynku jest wyraźnie negatywna. Siła impulsu spadkowego może oznaczać zakończenie wzrostowej konsolidacji na rynkach akacji i większe spadki. Kluczowe wsparcia dla kontraktów na S&P500 to 1122 i 1135 pkt. Podobnie sytuacja się ma na parze EURUSD, gdzie już początek tygodnia sugerował możliwość pojawienia się większych spadków. Tu kluczowy będzie poziom 1,35.
X-Trade Brokers Dom Maklerski, IAR, ab