3. października spotykają się ministrowie finansów strefy euro i wtedy właśnie miała zapaść zgoda na przyznanie 8 miliardów euro Grecji, stojącej na skraju bankructwa.
Rzecznik Komisji Europejskiej wyjaśnił, że najpierw do Aten muszą wrócić międzynarodowi eksperci i ocenić, czy Grecja wywiązuje się ze złożonych zobowiązań - wprowadza oszczędności i przeprowadza konieczne reformy, które pozwolą zredukować deficyt i dług publiczny.
- Jeśli chodzi o wznowienie misji do Aten, oczekujemy, że nastąpi ona wkrótce, ale nie mogę podać już teraz dokładnej daty. Z pewnością Grecja nie będzie pozostawiona sama sobie. Jej niekontrolowane bankructwo, albo wyjście ze strefy euro będzie miało katastrofalne skutki dla Unii Europejskiej i odbije się negatywnie na światowej gospodarce, z pewnością na to nie pozwolimy - powiedział Amadeu Altafaj Tardio.
Dopytywany, czy jest jeszcze szansa na decyzję 3. października podczas spotkania ministrów finansów Eurogrupy, rzecznik odpowiedział, że jest wiele możliwości na podjęcie decyzji - nie wymaga ona spotkania, może być podjęta w formie pisemnej.
Decyzja o przyznaniu Grecji kolejnej transzy pożyczki oczekiwana była już podczas nieformalnego spotkania ministrów finansów Eurogrupy we Wrocławiu, ale wtedy została przełożona na początek października. Teraz wiele wskazuje na to, że i ten termin nie zostanie dotrzymany.
IAR,ab