Wiceprzewodniczacy PO Grzegorz Schetyna przyznał, że jest zaskoczony wariantami budżetu jakie przedstawił minister finansów. Wczoraj Jacek Rostowski na anatenie TVP Info powiedział, że przygotowane zostały trzy warianty: jeden zakłada umiarkowane spowolnienie gospodarki, czyli założenie w przyszłym roku 3,2 procent wzrostu gospodarczego zamiast 4 procent. Drugi wariant to średnie spowolnienie, czyli wzrost 2,5 procent, a trzeci to recesja i spadek PKB o 1 procent. Grzegorz Schetyna powiedział, że nie zna takich planów, jednak jak mówi polityk, budżet musi być przedstawiony na tyle odpowiedzialnie, by nie trzeba go było później nowelizować.
Grzegorz Schetyna pytany o to, czy będzie potrzeba podniesiania podatków odpowiedział, że nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania, ale jest "realistą".
Wczoraj Jacek Rostowski powiedział, że obecnie nie ma decyzji, który wariant zostanie wprowadzony. Zaznaczył zarazem, że taka decyzja zapadnie w grudniu w zależności od rozwoju sytuacji w gospodarce Unii. Minister dodał, że tylko recesyjny wariant budżetu może spowodować podwyżkę podatków. Wyjaśnił, że działania w wariancie umiarkowanego spowolnienia będą głównie opierały się na zwiększaniu dochodów niepodatkowych. Podkreślił, że w tym wariancie poprzebne będzie 9 miliardów złotych. "Nie wyobrażam sobie, aby można było uniknąć podwyżek podatkowych" - powiedział Jacek Rostowski.
IAR,ab