Ekonomiści uważają, że założenia przyszłorocznego budżetu są realistyczne.
Projekt przyszłorocznych finansów zakłada 2,5 proc. wzrost PKB, 35-miliardowy deficyt budżetowy, inflację na poziomie 2,8 procent, a bezrobocie na koniec przyszłego roku ma wynieść 12,3 procent.
Według analityka domu maklerskiego Noble Securities Łukasza Wróbla projekt budżetu jest wiarygodny i bardziej prawdopodobny, niż przedstawiany wariant budżetu z ponad 3-procentowym wzrostem PKB. Według eksperta największym zagrożeniem dla finansów państwowych jest możliwość pogłębienia kryzysu w strefie euro.
Ekspert podkreśla też, że po Euro 2012 mogą znacznie spaść wydatki na inwestycje, więc będzie trzeba znaleźć inne dziedziny, których rozwój może pomóc w rozwijaniu gospodarki. Jego zdaniem kolejnym po infrastrukturze obszarem, w który warto inwestować powinna być innowacyjna gospodarka.
W ustawie okołobudżetowej zapisano podwyżkę akcyzy na olej napędowy i tytoń, a także likwidację tak zwanych lokat antybelkowych. Wzrost akcyzy na wyroby tytoniowe o 4 procent ma zwiększyć wpływy do budżetu państwa o blisko 250 milionów złotych rocznie, natomiast wyższa akcyza na paliwo to dodatkowe 2 miliardy 200 milionów złotych rocznie w państwowej kasie. Dzięki wprowadzeniu zasady zaokrąglania podatku w górę nie będzie możliwe zakładanie lokat jednodniowych pozwalających na obchodzenie tak zwanego podatku Belki. Zmiana prawa w tym zakresie zwiększy wpływy do budżetu o niecałe 400 milionów złotych rocznie.
IAR,ab