Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 13.01.2012

Ukraina: nie będzie nowej wojny gazowej z Rosją

Ukraiński premier Mykoła Azarow wykluczył powtórkę wojny gazowej z Rosją sprzed kilku lat.
Ukraina: nie będzie nowej wojny gazowej z Rosją Glow Images/East News

Ocenił on jednak, że przy obecnych stawkach, płaconych Moskwie za błękitne paliwo, korzystniejsze dla Ukrainy byłoby używanie węgla.


"Po co mamy walczyć z rosyjskimi braćmi? Nie mamy o tym nawet zamiaru rozmawiać" - oświadczył szef rządu, odpowiadając na pytanie, czy nadchodzi nowa wojna gazowa między Ukrainą a Rosją.


Azarow podkreślił, że Rosja broni obowiązujących kontraktów gazowych ze względu na wysoką cenę surowca, którą płacą Ukraińcy. Wyraził jednak nadzieję, że stawki te uda się obniżyć.


Premier zaznaczył, że zamiast gazu Ukraina może wykorzystywać węgiel. "Gdy gaz, tak jak dziś, kosztuje 416 dolarów (za tysiąc metrów sześciennych) wykorzystanie węgla jest ekonomicznie uzasadnione. Jeśli cena gazu spadnie do na przykład 220 dolarów, to korzystanie z węgla będzie nieopłacalne" - powiedział.


W środę ukraiński minister ds. energetyki Jurij Bojko zapowiedział, że Kijów będzie kupował od Moskwy o połowę mniej gazu niż dotychczas. Zamiast przewidzianych w kontraktach 52 mld metrów sześciennych surowca rocznie Ukraina odbierze tylko 27 mld.


Oświadczenie to zaniepokoiło Rosję, a prezydent Dmitrij Miedwiediew dał do zrozumienia, że jego kraj może zrezygnować z przesyłania błękitnego paliwa przez ukraińskie rurociągi. "Nasi partnerzy powinni zrozumieć, że Gazprom posiada różnorakie możliwości dostarczania gazu do Europy (zachodniej)" - oświadczył wówczas Miedwiediew.


ab