Zakłada on zaoszczędzenie 65 mld euro w ciągu dwóch lat, podniesienie podatków i 7% obniżenie pensji w sferze budżetowej. Za przyjęciem planu głosowała jedynie rządząca Partia Ludowa, której deputowani mają większość parlamentarną.
Po prawie siedmiogodzinnej debacie za przyjęciem planu głosowało 180 deputowanych - tylu, ile miejsc w parlamencie zajmuje Partia Ludowa.
- Nie mamy pieniędzy. Odsetek zebranych podatków nie przekroczył 35% PKB. Najmniej ze wszystkich cywilizowanych krajów - argumentował z trybuny parlamentarnej Minister Administracji Publicznej Cristobal Montoro.
Jednak nie przekonał do planu oszczędnościowego żadnego deputowanego spoza swojej partii. Członkowie czterech klubów parlamentarnych w ramach protestu przed głosowaniem opuścili salę obrad.
Do cięć budżetowych rząd nie przekonał również rynków finansowych. Dzisiaj oprocentowanie obligacji wyniosło 7,03% - najniżej w historii Hiszpanii. Wieczorem w ponad 80 miastach odbędą się manifestacje przeciwko oszczędnościom.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
(pp)