Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Gebert 24.07.2012

Neapolowi i 9 włoskim miastom grozi bankructwo

Taką groźbę przedstawia włoska prasa ledwie dzień po tym, jak premier Monti wezwał do Rzymu gubernatora Sycylii, która cała jest zagrożona finansowym upadkiem.
Okolice kościoła San Lorenzo Maggiore w centrum NeapoluOkolice kościoła San Lorenzo Maggiore w centrum NeapoluInviaggiocommons

- Sytuacja wygląda gorzej z każdym dniem – cytują media słowa Graziano Del Rio, szefa krajowego stowarzyszenia władz miejskich. W poniedziałek premier Mario Monti wezwał do Rzymu Raffaele Lombardo, gubernatora Sycylii, która jest najbiedniejszym regionem Włoch. Monti domagał się wyjaśnień w sprawie sytuacji finansowej wyspy, której – jak się szacuje – brakuje 5 miliardów euro. Inaczej zbankrutuje lada dzień.

Południe Włoch jest tradycyjnie biedniejsze, a do tego skala korupcji i złego zarządzania jest o wiele wyższa, podobnie jak infiltracja władz lokalnych przez mafię, która wykorzystuje unijne fundusze na własne cele. Jednak na liście 10 miast którym grozi plajta znajdują się też miejscowości położone na północy, jak np. Alessandria w Piemoncie. Na liście są też między innymi Palermo, Neapol, czy Reggio Calabria.

Cięcia budżetowe na włoskich prowincjach może oznaczać nie otworzenie się niektórych szkół, które obecnie są zamknięte z powodu wakacji. – Z takimi cięciami nie będziemy w stanie zagwarantować otwarcia szkół w przyszłym roku – cytuje „La Repubblica” Giuseppe Castiglione, szefa jednego ze stowarzyszeń zrzeszających władze samorządowe.

Plan zmniejszenia długu publicznego premiera Montiego obejmuje likwidację 64 z 107 włoskich regionów samorządowych. Premier liczy na zmniejszenie wydatków samorządów o 500 milionów euro w tym roku i kolejny miliard w przyszłym. Dług publiczny Włoch wynosi około 2 bilionów euro.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

"La Repubblica", "Daily Telegraph", IAR, sg