Wiceszef Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Radosław Dudziński nie komentował słów ministra skarbu, według którego Gazprom obniżył cenę błękitnego paliwa o ponad 15 procent. Tłumaczył, że spółka dba o to, żeby takie informacje były chronione. – Dla naszej konkurencji byłaby to nie lada gratka, gdyby wiedziała, po jakich cenach kupujemy gaz u partnera - powiedział. Zaznaczył jednak, że obniżka jest bardzo istotna. Stwierdził, że w negocjacjach udało się uzyskać wszystkie cele, które zakładano. To znaczna obniżka ceny i zmiana jej formuły. Teraz znaczna część tej ceny jest indeksowana nie do produktów ropopochodnych (wcześniej cena była w 100 procentach tak indeksowana), a do cen gazu na jednym z europejskich hubów.
Wiceprezes PGNiG cieszy się, że jego firma odzyskuje konkurencyjność. Wkrótce wystąpi o redukcję cen. Prawdopodobnie stanie się to w połowie listopada, wtedy nawet w okolicach grudnia będzie można ogłosić nowy cennik, tak prognozował wiceprezes koncernu.
Ile zyskają klienci? Wiceprezes mówi, że jest wiele grup taryfowych, dla jednych może to być 7 procent i więcej, dla innych może być to mniej.
Obecnie akceptacja ceny taryfowanej jest konieczna wobec wszystkich klientów. Kiedy ruszy handel gazem na towarowej giełdzie energii, surowiec tam sprzedawany, będzie z mocy prawa zwolniony z jakiejkolwiek taryfikacji. Dudziński ma nadzieję, że więksi odbiorcy zostaną zwolnieni z obowiązku kupowania gazu po taryfach i również ich dostawcy będą mogli swobodnie negocjować ceny.
Akcje PGNiG zyskały we wtorek około 10 procent. - Oczekujemy, że wpływ tego porozumienia w skali całego roku to wzrost EBIDTA między 2-3 mld złotych. Nie będzie to widoczne w sprawozdaniu za trzy kwartały, ale za cały rok już tak – mówił gość Jedynki. - Straty, o których pisaliśmy w sprawozdaniu półrocznym, przechodzą do przeszłości. Dziś możemy powiedzieć, PGNiG odzyskuje konkurencyjność – dodał. Zaznaczył, że wynik "zero plus” jest typowy dla tej branży.
Czy ktoś mógł mieć informację o podpisaniu aneksu wcześniej? Według wiceprezesa koncernu, grono takich osób było bardzo ograniczone. - Oprócz zarządu spółki, miał je zespół negocjacyjny, do tego oczywiście parę dni przed zamknięciem rozmów minister skarbu państwa - wyliczał Radosław Dudziński.
A minister Radosław Sikorski, który dzień wcześniej napisał o cenach gazu na Twitterze? - Żadna osoba ze spółki oficjalnie ani nieoficjalnie nie informowała nikogo oprócz ministra skarbu państwa, który musiał wyrazić zgodę na podpisanie tego aneksu – powiedział Radosław Dudziński.
Nie chciał komentować, czy to był błąd. - Spółka dochowała staranności. Osoby, które miały dostęp do tej informacji były ewidencjowane. Wiemy dodatkowo, kiedy przekazaliśmy informację do ministerstwa skarbu państwa. A kiedy spełnione zostały warunki o wejściu porozumienia w życie, ogłoszono komunikat – zaznaczył wiceprezes PGNiG.
agkm