Logo Polskiego Radia
IAR
Petar Petrovic 09.04.2013

Greenpeace: chemizacja rolnictwa szkodzi pszczołom

Chemizacja rolnictwa grozi wyginięciem pszczół i innych owadów, które zapylają rośliny - wynika z raportu przedstawionego przez Greenpeace.
Greenpeace: chemizacja rolnictwa szkodzi pszczołomMaciek mono/Wikipedia
Posłuchaj
  • Rzecznik Greenpeace Polska Jacek Winiarski o wymieraniu pszczół/IAR
Czytaj także

Ekolodzy przedstawiają dowody na to, duże ilości środków chemicznych wykorzystywanych we współczesnym rolnictwie, a zwłaszcza pestycydów, stanowią poważne zagrożenie dla owadów.

Rzecznik Greenpeace Polska Jacek Winiarski przekonuje, że od 2006 roku obserwuje się masowy spadek populacji pszczół na świecie. W Stanach Zjednoczonych, gdzie to odkryto w 2006 roku po otworzeniu uli zauważono, że jedna trzecia pszczół jest martwa. - To się powtarza co roku. Naukowcy mówią o trzech przyczynach: zmianach klimatu, pasożytach i chemizacji rolnictwa - mówi rzecznik Greenpeace.

Ekolodzy przewidują, że w przypadku zagłady pszczół ludzkość znajdzie się w poważnych kłopotach. Taki problem mają już między innymi niektóre regiony w Chinach. Są tam obszary gdzie populacja pszczół wyginęła całkowicie i rośliny zapylają ręcznie zastępy robotników.

Naukowcy będący twórcami raportu prezentowanego przez Greenpeace zidentyfikowali 7 pestycydów, o największym, negatywnym wpływie na pszczoły. Postulują wprowadzenie zakazu ich stosowania. Pestycydy te to: imidaklopryd i klotianidyna firmy Bayer, tiametoksam firmy Syngenta, fipronil i chloropiryfos firmy BASF oraz cypermetryna i deltametryna, produkowane przez inne firmy agrochemiczne.

Ekolodzy wyliczyli także, że pracę wykonywaną rocznie przez pszczoły można wycenić na około 153 miliardów dolarów rocznie. Tyle trzeba by wydać na pracę robotników, zapylających rośliny ręcznie.

pp/IAR

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>