- Nie wolno zabierać kilku punktów procentowych PKB tylko dlatego, że ktoś ma wątpliwości światopoglądowe. Kto tym ludziom da jeść, jeśli stracą pracę - pytał gość "Popołudnia z radiową Jedynką".
Projekt ustawy w tej sprawie złożyła grupa posłów należących do katolickich zespołów sejmowych. Zakaz objąłby hipermarkety, ale nie dotyczyłby małych, prywatnych sklepów oraz stacji benzynowych.
- Ja zapytałbym posłów o to, kto weźmie odpowiedzialność za skutki tej decyzji. Wiele osób może stracić swoje miejsce pracy. Część straci, część otrzyma gorsze warunki, a część pójdzie na umowy tymczasowe - dodał.
Według Falińskiego chybiony jest argument, że taki pomysł ma pomóc małym przedsiębiorcom, którzy nie mogą konkurować z dużymi sieciami. - Od zakupów kompensacyjnych w niedziele sklep nie będzie bogaty, bo jego możliwości są niewielkie, a cena jest wysoka. To go nie zbawi, bo i tak cały tydzień będzie należał do reszty nowoczesnego handlu. Efektu zabawienia małych sklepów na pewno nie będzie - powiedział.
Rozmawiała Kamila Terpiał - Szubartowicz.
to