Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 14.06.2013

PRISM śledzi także Europejczyków. To decyzja KE

Administracja USA skutecznie namówiła Komisję Europejską do wyłączenia z ustawy o ochronie danych zapisu, który uniemożliwiłby wywiadowi USA zbieranie elektronicznych danych obywateli UE - pisze czwartkowy "Financial Times".
W świecie technologii komputerowych panuje tendencja do miniaturyzacjiW świecie technologii komputerowych panuje tendencja do miniaturyzacjiGlow Images/East News

Klauzula, która nie weszła w życie, nie pozwoliłaby wywiadowi USA na występowanie do firm internetowych i telekomunikacyjnych z żądaniem udostępnienia danych dotyczących obywateli UE - wynika z dokumentu, do którego dotarł brytyjski dziennik.

W styczniu 2012 roku KE odrzuciła jednak ten zapis. Unijna komisarz ds. sprawiedliwości Viviane Reding, uważa, że przyjęcie tej klauzuli uniemożliwiłoby amerykańskiemu wywiadowi inwigilację w ramach programu PRISM, o którym stało się ostatnio głośno za sprawą artykułów w "Washinton Post" i "Guardianie", zainspirowanych przez byłego pracownika CIA Edwarda Snowdena.
Udostępnił on dwóm dziennikom informacje o szeroko zakrojonej inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez amerykańską Narodową Agencję Bezpieczeństwa (NSA), polegającej na zbieraniu tajnych danych z serwerów dziewięciu firm internetowych, m.in. Google, Facebook, Yahoo, YouTube, AOL.
Znakomita większość krajów unijnych opowiedziała się jednak za odrzuceniem zapisu blokującego dostęp do elektronicznych danych obywateli UE - pisze "FT".