Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Andrzej Szozda 07.03.2013

Chiny: zmiana władzy, zmiana kursu?

Chiński parlament ostatecznie przypieczętuje proces sukcesji władzy w Państwie Środka. W Pekinie trwa właśnie sesja Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, który jest odpowiednikiem parlamentu. Chińscy parlamentarzyści (jest ich aż 3000) zbierają się raz do roku i obradują przez prawie dwa tygodnie.
W Chinach następuję zmiana władzy. Czy będzie zmiana kursu władzy?W Chinach następuję zmiana władzy. Czy będzie zmiana kursu władzy?Tomasz Sajewicz/Polskie Radio

Podczas obecnej sesji wybrane zostanie ścisłe kierownictwo Chin. Zaskoczenia raczej nie będzie, a jak mówi znajomy analityk – „zaskoczeniem mogłoby być samo zaskoczenie”. Nazwiska nowych przywódców Chin są już znane, bo w Państwie Środka tak naprawdę rządzi komunistyczna partia, a ta miała swój zjazd jesienią ubiegłego roku.

Po raz ostatni w swojej karierze politycznej raport o stanie państwa przed OZPL-em zaprezentował premier Wen Jiabao, który przez Chińczyków nazywany jest „wujkiem Wen” ze względu na wizerunek „dobrotliwego” męża stanu wykreowany w chińskich mediach. Setki dziennikarzy z całego świata interesowały głównie dwie rzeczy: gospodarka i wojsko. W świat najszybciej pofrunęły deklaracje o prognozowanym wzroście PKB Chin w tym roku na poziomie 7,5%. 2012 Chińczycy zamknęli ze wskaźnikiem 7,8% - o 0,3% więcej niż prognozowano wcześniej, ale mimo wszystko – najgorzej od dekady. 7,5% w tym roku to i wciąż wystarczająco dużo, żeby hamowania chińskiej gospodarki nie odczuł świat.

Dużym „zgrzytem” (szczególnie w sytuacji, kiedy Chiny i Japonią wzajemnie stroszą pióra na w sporze o archipelag Diaoyu (chiń.) Senkaku (jap.) odnotowanym przez media na świecie była irytacja rzeczniczki tegorocznego zjazdu Fu Ying na pytanie o tegoroczne wydatki na armię. Niepisaną tradycją było, że te dane ujawnia rzecznik w przeddzień pierwszej sesji. Tę zasadę złamała Fu Ying. Dane dotyczące wydatków na zbrojenia przedstawił dopiero premier Wen. Tu też bez niespodzianek. 115 miliardów dolarów i ponad 10% wzrost budżetu w porównaniu do roku poprzedniego. To dane oficjalne, bo Pekin co roku oskarżany jest chociażby w raportach Pentagonu o zaniżanie tych liczb. Według analityków suma wydatków na wojsko w Chinach jest wyższa o około 25%.

Chiński parlament zbiera się raz do roku i to on w chińskim systemie – przynajmniej de facto – ma największe prerogatywy. „Podporządkowane mu są wszystkie organy państwa, łącznie z Sądem Najwyższym i prokuraturą”- mówi Wojciech Jakóbiec, znawca Chin i autor książki o systemie konstytucyjnym ChRL. „Podporządkowane są formalnie w taki sposób, że parlament może dowolnie powoływać i odwoływać osoby, które sprawują najwyższe funkcje państwowe – od głowy państwa, przez premiera, ministrów po Prezesa Sądu Najwyższego” – dodaje ekspert.

Xi Jinping, który w ubiegłym roku stanął na czele komunistycznej partii mianowany zostanie przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej, urząd premiera obejmie zaś Li Keqiang. Największ wyzwania - utrzymanie wzrostu gospodarki i stabilności chińskiego społeczeństwa.

„Sprawa numer jeden to jest poszukiwanie skutecznej metody zrównoważenia struktury gospodarczej. Z tego co wiadomo, na stanowiskach pozostaną niektórzy kluczowi politycy zajmujący się sprawami gospodarczymi, np. jak się mówi – szef banku centralnego Chin, po to aby zapewnić pewną kontynuację polityki gospodarczej. Jeżeli chodzi o politykę społeczną, dalsze rozwijanie systemu zabezpieczenia społecznego, redukcja nierówności społecznych i ostatnio budząca ogromne emocje społeczne kwestia zanieczyszczenia środowiska. To zanieczyszczenie jest już tak duże, że praktycznie widać je „gołym okiem” - dodaje Wojciech Jakóbiec.

Czego po nowych przywódcach Chin najbardziej oczekuje Europa” „Europa czeka na to, w jakim stopniu Chiny będą wprowadzały reformy ekonomiczne” – mówi analityk Europejskiej Rady Stosunków Międzynarodowych Jonas Parello-Plesner. „Unia Europejska chce też negocjować z Chinami porozumienie inwestycyjne. Bruksela będzie chciała odpowiedzi na pytanie na ile nowe władze Chin będą skłonne do zwiększenia dostępności chińskiego rynku dla firm z Europy” – dodaje ekspert. Na to zaś wpływ będzie mieć m.in. spór o panele słoneczne. Unia Europejska prowadzi w tej sprawie antydumpingowe śledztwo. Jeśli skończy się ono nałożeniem ceł na ten rodzaj towarów sprowadzanych z Chin, Pekin na pewno wykorzysta to przeciwko Brukseli.

Nowe władze Chin będą musiały stawić też czoła problemom międzynarodowym i to w najbliższym sąsiedztwie – mówi szefowa International Crisis Group na Azję Północno-Wschodnią Stephanie Kleine Ahlbrandt. „Narastać będzie spór o archipelag wysp z Japonią, bo na razie nie ma recepty na jego rozwiązanie”. Myli się też ten, kto oczekuje, że nowe władze Chin zmienią politykę wobec Korei północnej, po ostatniej próbie nuklearnej. „Chiny są niezadowolone z polityki Korei Północnej, ale priorytetem dla Pekinu jest utrzymanie w tym kraju stabilności, nawet za cenę kontynuowania przez Pjongjang testów nuklearnych” – uważa Kleine-Ahlbrandt.

Cieniem na chińskiej polityce położyła się ubiegłoroczna dymisja członka Politbiura Bo Xilai oskarżonego o korupcję. Walka z korupcją to także jeden z priorytetów agendy nowych władz – mówi Kerry Brown Dyrektor Centrum Studiów Chińskich Uniwersytetu w Sydney. „To będzie selektywna walka, ale korupcja w Chinach urosła obecnie do tak wielkiego problemu, że nowe władze nie mają wyjścia i będą musiały stawić jej czoła” – mówi Brown.

Tomasz Sajewicz, Polskie Radio, Pekin