Logo Polskiego Radia
Trójka
Anna Borys 20.02.2014

GIODO o Big Data: największym zagrożeniem są "małe siostry", a nie "wielcy bracia"

Czy koncerny będą wiedziały o nas wszystko? – Straciliśmy kontrolę nad tym w jaki sposób dane są gromadzone, a będzie jeszcze gorzej – ostrzega Wojciech Wiewiórowski, szef GIODO. Co nas chroni i na co zwracać uwagę?
GIODO o Big Data: największym zagrożeniem są małe siostry, a nie wielcy braciasxc.hu

Jesteśmy świadkami zjawiska określanego mianem Big Data. Na całym świecie gromadzone są ogromne ilości danych. Rozmiary tych zbiorów określane są w petabajtach. – To zjawisko  obserwujemy już od lat siedemdziesiątych. Jednak jest ono coraz mocniejsze i będzie przybierało na sile. Szczególnie, że coraz silniejsza jest idea Internetu przedmiotów – wyjaśnia szef GIODO. Chodzi o identyfikowane przedmiotów za pomocą chipów, które mogą pośrednio albo bezpośrednio gromadzić, przetwarzać lub wymieniać dane za pośrednictwem sieci komputerowej. Do tego typu przedmiotów zaliczają się między innymi urządzenia gospodarstwa domowego, artykuły oświetleniowe i grzewcze.

Jest coraz więcej zagrożeń

-  Coraz więcej informacji na nasz temat jest zbieranych i są one gromadzone bez naszej wiedzy i zgody – mówi Wojciech Wiewiórowski. - Nie chodzi o rzeczy, które świadomie stworzyliśmy,  na przykład wpisy na portalach społecznościowych. Mowa o informacjach takich jak: gdzie nasz telefon łączył się z siecią, jakie zrobiliśmy zakupy, które książki wypożyczyliśmy z biblioteki, czy gdzie bywamy najczęściej – wylicza szef GIODO.

Te niby nieprzydatne dane można łączyć i wyciągać z nich tzw. nieoczywiste powiązania między danymi. - Z pozornie niezwiązanych ze sobą informacji można wywnioskować wiele na temat konkretnej osoby – zauważa Wojciech Wiewiórowski.

Koncerny kupują dane od "małych siostrzyczek"

- To ciekawe, bo zagrożeniem nie są "wielcy bracia", tylko "małe siostrzyczki". Chodzi o podmioty, które obsługują wielkie koncerny. Gromadzą one dane i pełnią funkcję brokerów informacjami. Przekazują już wyselekcjonowane dane stanowiące nasz profil osobowy gotowych do użytku – tłumaczy szef GIODO. – Kupujący mogą na tej podstawie prowadzić działalność handlową. Choć nie ma ograniczeń, żeby na tej podstawie dyskryminować konkretne osoby – zaznacza gość.

Jak się chronić?

- Pierwszy krok to poznanie zagadnienia: jakie dane są zbierane, gdzie są gromadzone i  w jaki sposób przepływają – wyjaśnia ekspert. Ochłonę stanowią także przepisy prawne m.in. o ochronie danych osobowych. Istotne są także zasada tajemnicy skarbowej, bankowej czy telekomunikacyjnej. One ograniczają łączenie danych, mimo że technologicznie od dawna jest to możliwe.

Szef GIODO mówi także o Polskiej Grupie Pocztowej. W audycji "Bardzo Ważny Projekt" również o kondycji naszej gospodarki, a także o tym czy umowy bankowe muszą być takie skomplikowane.