A to oznacza, jak mówi Piotr Kasprzak z departamentu stabilności finansowej NBP, że banki w miejsce znikających dochodów z oprocentowania, zapełniają je dochodami z tzw. pozaodsetkowych kosztów kredytów, czyli np. prowizjami przy udzielanych pozyczkach.
Polacy to widzą i dlatego, według eksperta, tracą zainteresowanie kredytami, tak hipotecznymi, jak i konsumpcyjnymi.
Dlatego też banki mogą wkrótce zmienić swoją politykę, dotycząca np. kryteriów przyznawania pożyczek. A jednym z nich może być na przykład wysokość dochodu.
Z prognoz ekspertów wynika więc, że w najbliższych miesiącach łatwiej będzie otrzymać kredyt.
Kamil Piechowski, jk