Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Borys 11.03.2016

Więcej złych kredytów w walutach niż w złotych. NBP: po raz pierwszy w historii

Przybywa zagrożonych kredytów hipotecznych zaciągniętych w obcych walutach.
Posłuchaj
  • O rynku kredytów hipotecznych w Po pierwsze ekonomia radiowej Jedynki (Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)

Takie informacje płyną z najnowszego raportu przygotowanego przez Narodowy Bank Polski – mówi ekspert NBP Piotr Kasprzak.

- Ostatnio odsetek kredytów zagrożonych walutowych przewyższyć te w złotych. To się wydarzyło po raz pierwszy w historii. Musimy jednak pamiętać, że nadal ten odsetek jest bardzo mały, to jest około 3 proc.. To są najlepiej spłacane kredyty, gdy popatrzymy na księgi banków – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.

Działa efekt skali

Należy też pamiętać, że kredyty walutowe są udzielane coraz rzadziej. Dochodzi więc do efektu skali.

- Dochodzi efekt statystyczny, kiedy spada ogólna wartość kredytów walutowych, bo są spłacane, więc te zagrożone ważą więcej i zwiększa się odsetek. W przypadku kredytów złotowych one są cięgle udzielane, ich jakość jest dobra, to też ma wpływ na wskaźniki. Nie widzimy tu zatem nic niepokojącego – podkreśla rozmówca.

Sytuacja jest normalna

Co więcej ekspert Narodowego Banku Polskiego zapewnia, że to całkowicie normalna sytuacja.

- Jest to zjawisko typowe dla całego portfela kredytowego kredytów mieszkaniowych, również dla tych złotowych. Wynika to z tzw. starzenia się portfela. Większość kredytów walutowych była udzielana relatywnie niedawno w latach 2005-2010 coraz większa ich część osiągnęła pewien wiek. Tak to wygląda, że im więcej czasu na wypadku losowe, czy stratę pracy, tym odsetek kredytów niespłacanych się zwiększa. Jest to typowe zjawisko – przekonuje ekspert.

Nie ma powodów do zmartwień

Podobne sytuacje mają miejsce w innych krajach europejskich. Jak dodaje Marcin Krasoń – analityk Home Broker, zagrożenie spłacalności kredytów walutowych nie jest czymś czym powinniśmy się martwić.

- W związku z wysokim kursem franka w porównaniu do tego jaki był kurs w momencie zaciągnięcia kredytu jest to niekorzystna sytuacja. Choć niskie stopy procentowe utrzymywane w Szwajcarii sprawiają, że wartość rat nie wzrosła tak dramatycznie, więc da się to dla większości gospodarstw domowych zaakceptować – uważa specjalista.

Kluczowy jest rynek pracy

Polacy nie powinni mieć większych problemów ze spłacaniem kredytów walutowych. Tego samego zdania jest Piotr Kasprzak z Narodowego Banku Polskiego.

- Projekcje makroekonomiczne wskazują, że gospodarka będzie się w miarę dobrze rozwijać. Istotny dla spłacalności tych kredytów jest przede wszystkim rynek pracy, czyli czy kredytobiorcy mają pracę i mają z czego spłacać – dodaje.

Pomimo więc pierwszego przypadku w historii, gdy kredyty walutowe są gorzej spłacane niż kredyty w złotówkach – sytuację na rynku kredytowym można uznać za stabilną. Nie ma powodów do obaw.

Kamil Piechowski, abo