Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Wiśniewska 15.04.2016

Jak się uwolnić od polisolokaty? I nie stracić wszystkich pieniędzy

Ostatni raport Rzecznika Finansowego na temat tzw. polisolokat, czyli polis z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym, jest miażdżący dla banków i samych ubezpieczycieli. Stopień skomplikowania tego produktu powoduje, że praktycznie nie daje on żadnych szans na zarobek.
Posłuchaj
  • O tym, jak posiadacze polisolokat, mogą walczyć o odzyskanie swoich pieniędzy, mówili Marcin Jaworski, ekspert w Biurze Rzecznika Finansowego i Anna Lengiewicz, radca prawny kancelarii LWB (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Dodatkowo przez wysokie opłaty likwidacyjne, które sięgały nawet 100 proc., konsument tracił wszystkie oszczędności, dlatego rzecznik finansowy krytycznie ocenił polisolokaty.

- Tego typu ubezpieczenia nie powinny być produktem masowym. Wynika to chociażby z tego, że jest on bardzo skomplikowany i dlatego powinien być dostępny głównie dla osób, które znają się choć trochę na ekonomii, prawie, zarządzaniu finansami - mówi Marcin Jaworski, ekspert w Biurze Rzecznika Finansowego.

Szacuje się, że polisy z UFK ma ok. 5 mln Polaków, a wartość zamrożonych w nich środków sięga 50 mld zł.

Można odzyskać część pieniędzy

Konsumenci, którzy zostali nabici w ten produkt, mogą jednak starać się odzyskać utracone środki, np. na podstawie decyzji prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

- Te ugody podpisane z prezesem UOKiK-u przewidują istotne zmniejszenie tych opłat. Osoby, które mają produkty objęte takimi umowami, już zaczynają dostawać pisma informacyjne od towarzystw ubezpieczeniowych, jakie to są warunki i ile będzie wynosiła ta opłata likwidacyjna w ich przypadku - mówi gość radiowej Jedynki.

O pozostałe środki można walczyć w sądzie

Takie umowy są korzystne i nie zamykają drogi do dalszej walki w sądzie, podkreśla Anna Lengiewicz, radca prawny kancelarii LWB.

- Czasami konsumentowi zabiera się tylko 15 proc. albo 20 proc., a nie 100 proc. Te decyzje są więc korzystne. To jest istotne, że prezes w każdej decyzji podkreśla, że o tę pozostałą kwotę konsument może walczyć w sądzie - wyjaśnia ekspertka.

Składanie reklamacji

Należy jednak pamiętać, że decyzja prezesa UOKiK dotyczy tylko i wyłącznie produktów i umów, które na moment jej wydawania były w ofercie ubezpieczycieli.

- Te osoby, które nabyły te polisy dawniej, niestety nie są objęte decyzją prezesa UOKiK, ale oczywiście powinny to najpierw sprawdzić. W drugiej kolejności powinny skontaktować się z ubezpieczycielem, złożyć reklamację. Wzory takiej reklamacji można znaleźć na stronie Stowarzyszenia „Przywiązani do polisy”. Polecam, aby spróbować samodzielnie wystąpić z tego typu reklamacją i poczekać na odpowiedź ubezpieczyciela – radzi Anna Lengiewicz.

Wystąpienie na drogę sądową

Niestety poza nielicznymi przypadkami, jest ona z reguły negatywna. Wówczas pozostaje droga sądowa, dodaje Marcin Jaworski.

- Wystąpienie na drogę sądową daje duże szanse na wygraną. Mamy coraz więcej przykładów, gdzie klienci odzyskiwali te stracone opłaty likwidacyjne wraz z odsetkami. Ze statystyk, które prowadzimy wynika, że w ponad 80 proc. spraw, w których Rzecznik Finansowy wydawał tzw. istotny pogląd, sądy stanęły po stronie klientów.

Można też skorzystać z nowego uprawnienia Rzecznika Finansowego, czyli pozasądowego rozwiązywania sporów. W tym przypadku towarzystwo ubezpieczeniowe nie może odmówić udziału w takim postępowaniu.

Elżbieta Szczerbak, awi