Logo Polskiego Radia
PAP
Jarosław Krawędkowski 28.03.2017

ZBP krytycznie o propozycji szefa UOKiK ws. wydziałów w sądach dla frankowiczów

Wypowiedź szefa UOKiK Marka Niechciała o oddzielnych wydziałach w sądach dla frankowiczów zaskakuje, bo taki ruch czyniłby jedną grupę bardziej uprzywilejowaną - uważa Związek Banków Polskich. Osób, które mają kłopoty z obsługą kredytów jest trzy razy więcej wśród złotówkowiczów - dodaje.

Podczas wtorkowej konferencji szefowie ZBP zostali zapytani o pomysł prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Marka Niechciała, by utworzyć w sądach oddzielne wydziały do spraw związanych z kredytami walutowymi.

ZBP: to uprzywilejowanie jednej ze stron

− Ta wypowiedź prezesa Niechciała jest zaskakująca, bo w demokratycznym państwie prawa, gdzie mamy do czynienia ze stosunkami cywilno-prawnymi, obowiązuje zasada równego traktowania, która wynika wprost z konstytucji" - powiedział wiceprezes ZBP Jerzy Bańka. "Pomysł zawiera w sobie element uprzywilejowania jednej ze stron, a to przypomina, przeszłe na szczęście, czasy sądów doraźnych" - ocenił.

Prezes UOKiK opowiada się za utworzeniem specjalnych wydziałów w sądach ws. frankowiczów

Prezes UOKiK Marek Niechciał w niedawnej rozmowie z PAP powiedział, że można rozważyć, czy nie stworzyć specjalnych wydziałów w sądach, zajmujących się kredytami walutowymi, z uwagi na złożoność spraw. Stworzenie takich wydziałów mogłoby, zdaniem Niechciała, wpłynąć np. na jednolitość orzecznictwa.

"Osób mających kredyty we frankach mamy około pół miliona. Sprawy finansowe ciągną się latami, a gdyby był wyspecjalizowany sąd, byłaby większa szansa na szybkie rozstrzygnięcia, m.in. dlatego, że sędziowie zajmowaliby się tylko takimi sprawami" - tłumaczył. Zwrócił uwagę, że istnieje np. sądownictwo wojskowe, a "z punktu widzenia całości państwa, tego rodzaju sądownictwo konsumenckie ma na pewno większy sens, niż wojskowe".

ZBP czeka na propozycje prezesa NBP ws. frankowiczów

Szefowie ZBP na wtorkowej konferencji prasowej pytani byli także o stosunek do propozycji regulacyjnych ws. kredytów frankowych, przygotowanych przez Komitet Stabilności Finansowej i przedstawionych prezydentowi przez prezesa NBP Adama Glapińskiego.

Prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz powiedział, że związek czeka na przedstawienie tych propozycji opinii publicznej, zgodnie z zapowiedzią prezesa NBP, a wtedy się do nich ustosunkuje.

"Jest zgoda co do tego, że nie ma uzasadnienia ekonomicznego, a także prawnego dla wielkiej, rozległej interwencji prawnej w tym obszarze" - zaznaczył. "Jest przyzwolenie opinii publicznej, by udzielić w jakiejś formie wsparcia i zachęty do ewentualnego przewalutowania tych kredytów dla osób słabszych ekonomicznie" - dodał.

Powtórzył, że "jakość portfela kredytów mieszkaniowych jest bardzo dobra", a osób, które mają kłopoty z obsługą kredytów mieszkaniowych jest trzy razy więcej wśród kredytobiorców złotowych, niż walutowych. Dlatego przyjmowane rozwiązania, ocenił, nie mogą destabilizować sektora bankowego, a także uprzywilejowywać kredytobiorców walutowych wobec złotowych.

Jerzy Bańka zwracał uwagę, że, aby zastosować jakiekolwiek mechanizmy przewalutowania potrzebna jest wola obu stron - kredytobiorców i kredytodawców, a do tej pory zainteresowanie tych ostatnich przewalutowaniem było bardzo niewielkie. "Jeżeli nie będą wysłane wyraźne sygnały ze świata polityki, które będą zachęcały klientów do rozmów z bankami, to trudno spodziewać się jakiejś daleko idącej zmiany" - powiedział.

Sektor bankowy zamierza też ze swej strony przedstawić, powtórzył Krzysztof Pietraszkiewicz, propozycję "uelastycznienia" ustawy o funduszu wsparcia kredytobiorców mieszkaniowych. "Może to polegać na wydłużeniu okresu działania tej ustawy" - zaznaczył prezes ZBP.

PAP, jk