Dziś premier Donald Tusk spotkał się z przedstawicielami otwartych funduszu emerytalnych. Uznaje on, że OFE w zbyt małym stopniu dbają o interes emerytów. Po spotkaniu PSL dodało, że OFE miały straty i generują dług.
PSL po spotkaniu premiera Donalda Tuska z przedstawicielami OFE zorganizowała własna konferencję prasową. Wicemarszałek Ewa Kierzkowska oraz poseł Jan Łopata przedstawili dane o funduszach, które według nich powinny bardziej zwrócić uwagę na sposób funcjonowania systemu emerytalnego w Polsce.
"21 miliardów fundusze w zeszłym roku straciły, co nie przeszkadzało im wypłacić dywidendę w kwocie 600 mln zł" - powiedział Jan Łopata.
Pytany o szczegóły tych strat uściśla, że chodzi o aktywa OFE.
"Tyle wynosiły straty w aktywach funduszy za rok 2008" - twierdzi Jan Łopata z PSL.
Z kolei inny punkt widzenia pokazuje specjalistka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".
"Od 1999 do lipca 2010 roku OFE zgromadziły dla swoich ubezpieczonych 48,4 mld zł" - mówi Małgorzata Ruserwicz z "Lewiatana".
Wygląda na to, że PSL próbuje zbić kapitał polityczny na danych z krótszego okresu, w którym był kryzys. Jednak to nie jedyny argument przeciwko OFE ze strony PSL. Wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska z PSL uważa, że warto zapytać też Polaków co sądzą o tym, że przez 10 lat funkcjonowania dwufilarowego systemu emerytalnego wygenerowano 261 miliardów długu.
Małgorzata Rusewicz z "Lewiatana" przyznaje otwarcie, że nie ma pojęcia, o jakim długu mówi PSL. Wypowiedź wicemarszałek Kierzkowskiej wyjaśnił portalowi PolskieRadio.pl poseł Jan Łopata.
"FUS musi przekazywać do OFE część składek emerytalnych. Aby to zrobić, musiał się jednak zadłużyć na sumę 261 mld zł. O tę właśnie sumę przez OFE jest większy dług publiczny Polski, który i tak już przekroczył 700 mld zł" - twierdzi poseł Jan Łopata.
Możliwe zatem, że dla posłów PSL dług państwa wobec OFE jest winą samych funduszy. Pewne natomiast jest, że w systemie brakuje środków, jest on niewydolny finansowo, a kroki naprawcze sa niezbędne.
tk