02:03 PR1_AAC 2021_03_23-06-33-29.mp3 Nie dajmy się oszukać. Rzecznik Finansowy ostrzega przed kryptowalutowymi pożyczkami (Tomasz Matusiak/PR1)
- Klient jest proszony o wpłacenie określonej kwoty i za tę kwotę otrzymuje obietnicę udzielenia pożyczki - czyli na przykład wpłacamy 1000 złotych i mamy obietnicę otrzymania pożyczki w wysokości 50 złotych. Gdzieś zupełnie w tle jest mechanizm kryptowalutowy. Nie wiemy dokładnie, dlaczego jest stosowany, ale jest to klientowi przedstawiane jako element oferty - mówi Jakub Szczerbowski z biura Rzecznika Finansowego.
Pomimo spełnienia tych warunków pieniądze nie trafiają do klientów, a kontakt z firmą pożyczkową jest utrudniony.
- W przypadku, gdy zostaniemy nieuczciwie potraktowani przez podmiot rynku finansowego, zawsze należy złożyć reklamację. Jeśli zostanie ona rozpatrzona negatywnie, należy się zwrócić do biura Rzecznika Finansowego - radzi Jakub Szczerbowski.
Oszuści bezwzględnie wykorzystują pandemię. Interpol radzi, jak chronić się przed cyberprzestępcami
Czytajmy, co podpisujemy
Aby uniknąć podobnych sytuacji, czytajmy umowy dotyczące kredytów i pożyczek i dokładnie je sprawdzajmy - apeluje ekonomista Marek Zuber. Jak dodaje, nie powinniśmy podpisywać żadnych umów, których zapisów nie rozumiemy.
- To może mieć sens, ale być też niebezpieczne. Najważniejsze, byśmy rozumieli umowy, w których pojawiają się kryptowaluty. Jeśli nie rozumiemy, to nie powinniśmy ich podpisywać, bo można w ten sposób wpaść w poważne kłopoty - mówi ekonomista.
Ekspert przypomina, że inwestowanie w kryptowaluty również niesie ryzyko.
- To jest rodzaj ruletki. Zyski mogą robić wrażenie, ale ryzyko jest potężne - dodaje.
Rzecznik Finansowy o sprawie kryptowalutowych pożyczek poinformował już organy ścigania.
PolskieRadio24.pl, Program 1 Polskiego Radia, Tomasz Matusiak, md