Złe nastroje na rynku to efekt dalszych niepokojów związanych z przyszłością Grecji oraz obawami o wypłacalność kolejnych krajów w Unii, a w szczególności Włoch. Dodatkowo wczoraj agencja prasowa Bloomberg, specjalizująca się w informacjach finansowych powołując się na raport Citigroup, wskazała polskiego złotego jako jedną z czterech walut, które mogą w najbliższym czasie być celem ataków spekulacyjnych.
Wzrost kursu franka to zła informacja dla osób, które zaciągnęły kredyty mieszkaniowe w tej walucie. Szacuje się, że posiadaczy takich pożyczek jest około 700 tysięcy Polaków.
Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz podkreśla, że na gwałtowne działania - chociażby przewalutowanie kredytów - jest to zdecydowanie zły moment. Radzi spokój, a osobom, które mają jakieś problemy ze spłatą kredytu, wizytę w banku. Zaznacza, że niektóre z banków dają między innymi możliwość spłaty należności w walucie, w której ją zaciągnęliśmy, niektóre mogą przygotować zmianę terminu, sposobu regulowania zobowiązań.
Szef Związku podkreśla, że kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich należą do najlepiej spłacanych. Z danych Związku Banków Polskich wynika, że obecnie kredyty hipoteczne najczęściej zaciągane są w złotych - blisko 80 procent.
tk