Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Anna Borys 13.01.2012

Masz kredyt we franku? Zapłacisz mniej

Choć frankowe spready w większości banków nie uległy zmianie, to sytuacja osób spłacających kredyty we frankach jest nieco lepsza niż przed rokiem, bo wiele instytucji obniżyło kursy walut.
Masz kredyt we franku? Zapłacisz mniejSXC

Jednym z efektów ustawy antyspreadowej miało być obniżenie spreadu przez banki. Ministerstwo Gospodarki liczyło na to, że bojąc się masowej ucieczki klientów banki zrezygnują z części zysku obniżając tym samym klientom raty kredytów. Wprawdzie spready dla franka szwajcarskiego zmianie nie uległy, ale gdy przyjrzymy się kursom sprzedaży w bankach i porównamy je do kursu sprzedaży Narodowego Banku Polskiego, okaże się, że jest lepiej.

Porównaliśmy kursy walut z pierwszej sesji 2011 r. i pierwszej sesji 2012 roku. Analiza wykazała, że w ujęciu procentowym większy spread (przypomnijmy, to różnica pomiędzy kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej) niż przed rokiem mają Bank DnB Nord i Bank Zachodni WBK. W pierwszym spread wzrósł z 8,2 do 8,5 proc., a w drugim z 5,4 do 6,0 procent. Ruch w drugą stronę wykonały Deutsche Bank PBC i Getin Noble Bank. W DB spread spadł z 9,5 do 8,2 proc., w Getinie zaś z 13,0 do 6,7 procent. W pozostałych 12 bankach spready pozostały na takim samym poziomie. W efekcie średnia arytmetyczna dla 16 uwzględnionych banków spadła z 7,3 do 6,9 procent.

Dokładniejszy obraz sytuacji dostaniemy z analizy kursów sprzedaży w bankach w stosunku do kursu sprzedaży w NBP, gdzie spread wynosi 2 procent. I tu trafimy na niespodziankę. Okazuje się bowiem, że - w porównaniu do kursu NBP - kursy franka w 14 z 16 analizowanych banków spadły, a tylko w 2 wzrosły. I nie ma to nic wspólnego ze zmianą samego spreadu. Najwięcej zyskali bowiem klienci Banku BPH, w którym nadwyżka nad kursem NBP spadła z 3,5 do 2,4 proc. oraz Banku DnB Nord (z 2,5 do 1,8 proc.), w którym spread został rozszerzony z 8,2 do 8,5 procent. Oczywiście zysk jest tu pojęciem względnym, bo od początku ubiegłego roku kurs franka wzrósł o ponad 15 proc., co pociągnęło za sobą podobny wzrost raty kredytowej wyrażonej w złotych.

Polepszyła się też sytuacja w BZ WBK (spadek nadwyżki nad kursem NBP z 2,4 do 1,8 proc.), BRE Banku (z 2,7 do 2,1 proc.), Getin Noble Banku (z 6,0 do 4,9 proc.) i Deutsche Banku PBC (z 4,4 do 3,6 proc.). Niewielkie wzrosty w porównaniu do kursu NBP zaobserwowaliśmy w Banku Pekao i Polbanku.

Smaczku wynikom analizy dodaje fakt, że Getin i DB PBC (banki, które z punktu widzenia klienta poprawiły kursy) nadal są w ścisłej czołówce jeśli chodzi o najmniej atrakcyjny kurs sprzedaży. Na drugim biegunie są BZ WBK, Bank DnB Nord i Bank Pekao. Z punktu widzenia osoby spłacającej kredyt najważniejsze są nie procenty, a kurs sprzedaży. Kredytów frankowych praktycznie się już nie udziela, dla banków kurs zakupu stracił znaczenie. W Getinie zastosowano więc sztuczkę polegającą na zmniejszeniu spreadu, ale przesunięciu obu kursów (zakupu i sprzedaży) w górę. Mimo spadku spreadu kursy sprzedaży tego banku nadal są najwyższe na rynku.

Sprawdziliśmy, jak wysoką ratę w złotych zapłacą klienci poszczególnych bankach jeśli rata wyrażona we walucie wynosi 500 franków. Wg kursów z pierwszej sesji 2012 r. (02.01.2012 r.) najkorzystniej wygląda to w BZ WBK i DnB Nord (ok. 1880 zł). O 57 zł więcej zapłacą klienci Getin Noble Banku, a o 43 zł - Polbanku. W porównaniu do kursu sprzedaży NBP jest to o odpowiednio 90 i 76 zł więcej.

/

Obowiązująca od końca sierpnia ubiegłego roku tzw. ustawa antyspreadowa umożliwia osobom posiadającym walutowy kredyt hipoteczny na spłatę zadłużenia bezpośrednio w walucie bez dodatkowych opłat. Franki czy euro można kupić w kantorze, innym banku lub nawet w internecie, oszczędzając w ten sposób kilkanaście złotych na każde 100 tys. zł kredytu rozliczonego na 30 lat. Im kurs sprzedaży w danym banku wyższy, tym oszczędność będzie większa.

Open Finance, ab