Jørn Lier Horst, za powieść pt. Psy gończe, będącą jedną z części sagi o Williamie Wistingu, w 2013 roku został uhonorowany Nagrodą Rivertona. Jest to wyróżnienie literackie przyznawane corocznie dla najlepszego tekstu o charakterze kryminalnym, który ukazał się na norweskim rynku księgarskim.
– Jest to prawdziwa zagdaka dlaczego autorzy, pochodzący z tego najbezpieczniejszego i najszczęśliwszego zakątka świata, potrafią w tak niezwykły sposób pisać o tematyce związanej z przemocą i zabójstwami. Być może odpowiedzią jest właśnie kontrast pomiędzy światem, w którym żyjemy, a rzeczywistością przedstawianą w naszych książkach – powiedział pisarz.
Głównym bohaterem twórczości Jørna Liera Horsta jest William Wisting, policjant pracujący w miejscowości Larvik. Jak podkreślił autor, jego książki nie charakteryzują się spektakularną akcją, krwawymi strzelaninami lub widowiskowymi pościgami.
– Chciałem pokazać jak wygląda prawdziwe życie i praca norweskich policjantów, w której niewiele jest z tego, co można zobaczyć w hollywoodzkich filmach. Dlatego w moich powieściach dominuje „papierkowa robota”, którą prowadzi Wisting i jego współpracownicy. Jednak przedstawienie sposobu, w jaki postępuje śledztwo może być równie ekscytujące dla czytelników – wyjaśnił.
Jørn Lier Horst opowiedział także o najczęstszych błędach, które popełniają autorzy kryminałów oraz o stopniu przestępczości wśród Polaków mieszkających w Norwegii.
Z autorem powieści kryminalnych rozmawiał Henryk Szrubarz.
Polskie Radio 24/db/pj