Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 19.12.2013

MŚ piłkarek ręcznych: Polska - Francja. Fantastyczne Polki jak burza weszły do półfinału

Polki pokonały w Nowym Sadzie Francuzki 22:21 (11:8) w ćwierćfinale mistrzostw świata piłkarek ręcznych. W piątkowym półfinale zmierzą się w Belgradzie z drużyną gospodyń turnieju - Serbią.
Galeria Posłuchaj
  • Karolina Siódmiak (Polska) po meczu z Francją w ćwierćfinale MŚ piłkarek ręcznych (IAR)
  • Andrzej Kraśnicki - prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce po meczu z Francją w ćwierćfinale MŚ piłkarek ręcznych (IAR)
  • Karolina Kudłacz (Polska) po meczu z Francją w ćwierćfinale MŚ piłkarek ręcznych (IAR)
  • Kinga Grzyb po meczu z Francją w ćwierćfinale MŚ piłkarek ręcznych (IAR)
  • Karolina Szwed-Orneborg po meczu z Francją w ćwierćfinale MŚ piłkarek ręcznych (IAR)
  • Karolina Kudłacz po meczu z Francją w ćwierćfinale MŚ piłkarek ręcznych (IAR)
  • Anna Wysokińska po meczu z Francją w ćwierćfinale MŚ piłkarek ręcznych (IAR)
Czytaj także
ZAPOWIEDŹ Polska - Francja:

Polki, które po 35 latach znalazły się w czołowej ósemce mundialu, a w "czwórce" nie były jeszcze nigdy, nie tracą wiary w sukces.

Występująca we francuskim klubie Fleury Loiret rozgrywająca Karolina Siódmiak przekonuje koleżanki, że "dadzą radę". Z kolei trener reprezentacji Duńczyk Kim Rasmussen liczy, że przeciwniczki zlekceważą jego zespół i wyjdą na boisko zbyt pewne siebie.
- Naszą szansą może być ich prawdopodobne przekonanie, że pokonają Polskę bez specjalnego wysiłku. My ze swej strony będziemy walczyć przez całe 60 minut, czym możemy je nieźle zaskoczyć - powiedział szkoleniowiec.
Myśli o zlekceważeniu Polek nie dopuszczają do siebie reprezentantki Francji.
- To będzie 60 minut wojny. Nie możemy sobie pozwolić na przestoje. Wiemy dobrze, że z tego typu zespołami, jak polski, gdy poczują euforię i smak zwycięstw, bardzo trudno jest grać - powiedziała jedna z najbardziej doświadczonych kadrowiczek, 30-letnia kołowa Nina Kamto.
Duński trener Polek docenia klasę "Trójkolorowych". W ostatnich latach wywalczyły dwa razy z rzędu srebrny medal mistrzostw świata (2009, 2011), a 10 lat temu sięgnęły po złoto. W mistrzostwach Europy były trzecie w 2002 i 2006 roku.
W drodze do 1/4 finału Francuzki wygrały grupę z kompletem punktów. Pokonały w pierwszej rundzie m.in. Czarnogórę, która w 2012 roku sięgnęła po srebrny medal olimpijski i mistrzostwo Europy.
W 1/8 finału co prawda zwyciężyły Japonię 27:19, ale do 41. minuty, kiedy przegrywały 16:17, miały spore problemy.
Polki z kolei pokonały wyżej notowane Rumunki 31:29, dzięki szarży w ostatnich minutach. Wcześniej długo przegrywały, m.in. 22:26.
Sławomir Szmal o koleżankach szczypiornistkach: Orange/x-news

O 20.15 w mogącej pomieścić ok. siedem tysięcy kibiców hali w Nowym Sadzie na boisko wejdą ekipy Danii i Niemiec.
Pozostałe dwa ćwierćfinały będą rozegrane w Belgradzie. W pierwszym Brazylia zmierzy się z Węgrami (17.30) i ten pojedynek wyłoni półfinałowego rywala dla reprezentacji Polski lub Francji. Wieczorem drużyna gospodarzy spotka się z broniącymi tytułu Norweżkami (20.15).

ah, man, polskieradio.pl, PAP