Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 09.01.2014

Rajd Dakar 2014: żarty się kończą. Tu bez wody można nawet pożegnać się z życiem

W tym roku organizatorom wyraźnie zależy na tym, żeby Dakar odzyskał swoją "złą” sławę rajdu o potężnej skali trudności. Doskonale pokazuje to zaplanowany na czwartek 5. etap rywalizacji. Kierowcy do pokonania będą mieli w sumie 911 km.
Krzysztof HołowczycKrzysztof Hołowczyc Jacek Bonecki/Poland National Team
Galeria Posłuchaj
  • Piotr Beaupre tłumaczy co to jest fesz fesz (PolandNational Team)

O przygodach kierowców podczas czwartego etapu czytaj TU

>>> Rajd Dakar 2014. Sonik: fuszerka w opisie, Casale nie błądził dzięki "funkcyjnemu"

>>> Rajd Dakar 2014: Hołowczyc liczył kapcie, Małysz wpada w trans

Uczestnicy rajdu przejadą przez najbardziej gorące i zdradliwe tereny Argentyny.

Z morderczego dystansu wyznaczonego na 9 stycznia, aż 527 km stanowi odcinek specjalny. Dakar prowadzi przez te tereny co roku, ale jeszcze nigdy zawodnicy nie musieli zmierzyć się z takimi odległościami. Z relacji uczestników wynika, że okolice Fiambali to miejsce zapomniane przez Boga. "Nie ma tam żadnego życia, a krajobraz pustynny ma raczej ponury charakter. Nie odnajdziemy tu piękna malowniczo układających się wydm. Turystów też nie spotkamy, bo poza dakarowcami nikt tu nie zagląda…" - zgodnie twierdzą kierowcy.

Co w tych terenach jest strasznego? Przede wszystkim temperatura, która powoduje, że w bakach zaczyna gotować się paliwo. Wielu kierowców i pilotów nie wytrzymuje fizycznie. Sprzęt odmawia posłuszeństwa, a palące słońce bezlitośnie atakuje każdego, kto choć na chwilę się tu zatrzyma. Bez zapasów wody można nawet pożegnać się z życiem. Tu kończą się żarty, a zaczynają się prawdziwe schody. Tym trudniejsze do pokonania, że zbudowane z piachu i fesz feszu. A czym jest fesz fesz? Obrazowo opisuje Piotr Beaupre, kierowca.

- To jest frakcja piasku rozmielona na drobny puder. Można to porównać do sytuacji, w której tony mąki wysypuje się na drogę, w której wcześniej utworzyły się koleiny. Wszystko się wyrównuje i zasypuje jeszcze 20-centymetrową warstwą, żeby przypadkiem nie było widać ukrytych pod spodem ogromnych kamieni. Fesz fesz zachowuje się jak woda, czyli wychodzi spod samochodu, wchodzi na wszystkie szyby i przestaje się cokolwiek widzieć. Trzeba włączyć wycieraczki, które i tak nie nadążają, bo fesz fesz jest tak lekki, że cały czas wyprzedza auto. Woda jeszcze ma tę wspaniałą właściwość, że spływa i po chwili jej nie ma. Fesz fesz zostaje i jest wszędzie.

/
Trasa piątego etapu Dakar 2014

 

Zdaniem organizatorów na biwaku w Tucuman - mieście, w którym ogłoszono deklarację niepodległości Argentyny - liczba kandydatów do zwycięstwa w Dakarze zostanie zredukowana do minimum. Liczymy, że Polacy przetrwają. Przed nami pierwszy etap, który może okazać się decydujący dla końcowej klasyfikacji całego rajdu!

(ah, Poland National Team)