Informację podał blog - Piłkarska Mafia.
- Kiedy już grałem w Śląsku, dostałem propozycję odpuszczenia spotkania, ale odmówiłem - mówił ponad trzy lata temu Vuk Sotirović w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Serbski napastnik nie chciał ujawnić, o jaki mecz chodzi. - Mam satysfakcję, bo zapowiedziałem, że na pewno zagram w tym meczu na sto procent i zdobędę bramkę. I tak się stało - dodał jedynie wówczas.
Sotirović podtrzymał swoją wersję wydarzeń w wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej". - Przed jednym z meczów odebrałem telefon od nieznanej mi osoby, która dzwoniła z nieznanego mi numeru. Mężczyzna powiedział, że mogę zarobić duże pieniądze - jeśli w spotkaniu będę miał okazje bramkowe, abym ich nie wykorzystał. Oczywiście odmówiłem i na tym rozmowa się skończyła. Nie mogę jednak ujawnić, o mecz z jakim przeciwnikiem chodzi - mówił enigmatycznie Serb w rozmowie z dziennikiem.
Prokuratura jednak nie znalazła dowodów, że ktoś rzeczywiście dzwonił do Vuka Sotirovicia z propozycją korupcyjną. Przesłuchano w tej sprawie jedną z osób związanych z Odrą Wodzisław, ale śledczy nie ujawniają żadnych szczegółów. Sam piłkarz nie ujawnił kto do niego dzwonił. Śledztwo zostało umorzone 2 stycznia 2014.
Vuk Sotirović grał w Śląsku od sezonu 2008/2009 do 2011 roku. W tym czasie strzelił bramki wielu klubom Ekstraklasy. W sezonie 2008/2009 były to: Lechia Gdańsk, Polonia Bytom, Ruch Chorzów, Jagiellonia Białystok i Arka Gdynia (Puchar Ekstraklasy). W kolejnym - 2009/2010: Korona Kielce, Zagłębie Lubin, Piast Gliwice (w dwóch meczach), Odra Wodzisław Śląski (w dwóch meczach) i Arka Gdynia. A w sezonie zdobył gole z następującymi drużynami: Cracovia, Zagłębie Lubin, GKS Bełchatów i Górnik Zabrze
man, pilkarskamafia.blogspot.com