Ostatnim zwolnionym jest trener debiutanta w serie A, klubu Sassuolo, Eusebio Di Francesco. Klub ten ze zmiennym szczęściem poczyna sobie w ekstraklasie. Po krótkim wzlocie znowu znalazł się w dołku, za co zgodnie z tradycja odpowiedział szkoleniowiec.
W tym sezonie karuzelę trenerów zapoczątkowała już 29 września Genoa. Potem zdecydowały się na to Livorno, Cagliari, Catania, Sampdoria , Chievo Werona i Lazio, a w tym roku kalendarzowym Bolonia, i Milan oraz ponownie Catania i Livorno.
Do większych komplikacji doszło jedynie w związku ze zwolnieniem przez Lazio Vladimira Petkovicia. Oficjalnie szkoleniowiec miał odejść za to, że zgodził się od lipca tego roku trenować reprezentację Szwajcarii, faktycznie zaś musiał odpowiedzieć za słabe wyniki zespołu.
Bośniacki szkoleniowiec nie chce pogodzić się z takim rozwojem sprawy i cała sytuacja znajdzie swój finał w sądzie.
Trzeba przyznać, że pod okiem Edy Reji, który już kiedyś trenował Lazio, rzymski klub znów zaczął odnosić sukcesy.
ps