Logo Polskiego Radia
IAR
Martin Ruszkiewicz 25.08.2014

Andrzej Bargiel chce zjechać na nartach z Cho Oyu i Manaslu

Andrzej Bargiel chce wejść na dwa ośmiotysięczniki i zjechać z nich na nartach. Celem są Cho Oyu i Manaslu - co do wysokości szósty i ósmy szczyt na świecie. Dodatkowo Polak chce zjechać z każdej z gór w rekordowym czasie.
Cho OjuCho OjuWikipedia/Uwe Gille
Posłuchaj
  • Andrzej Bargiel mówi, że chce wejść i zjechać z każdej z gór w rekordowym czasie (IAR)
  • Choć zjazd na nartach z najwyższych gór na świecie wydaje się karkołomnym i ryzykownym wyzwaniem, to Andrzej Bargiel przekonuje, że jest to bezpieczniejsze od tradycyjnego himalaizmu (IAR)
Czytaj także

- Chcę wyjść z bazy, dotrzeć na szczyt i zjechać na nartach w ciągu 24 godzin. Myślę, że jest to jak najbardziej realne - mówi skialpinista w rozmowie z Informacyjna Agencją Radiową. Jeżeli wyczyn się uda, Andrzej Bargel będzie pierwszym Polakiem, który zjedzie na nartach z Cho Oyu i Manaslu.

A jeśli warunki na to pozwolą, będzie pierwszym człowiekiem na świecie, któremu uda się zjechać z Manaslu bez odpinania nart. Do tej pory nie udało się to żadnemu skialpiniście. Jedyny dotychczas zjazd z Manaslu Bendedikta Bohma był niepełny. Niemiecki narciarz odpiął narty na oblodzonym odcinku około 7400 metrów i pokonał go w rakach.

- Miałem okazję zjechać z 7600 metrów bez odpinania nart, czyli ten odcinek, na którym on odpiął narty, ja pokonałem - podkreśla Andrzej Bargiel, który trzy lata temu był uczestnikiem wyprawy na Manaslu w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy. Musiał jednak zawrócić 500 metrów przed szczytem. Do bazy zjechał wtedy na nartach.

Tym razem chce wejść na ośmiotysięcznik bez zbędnego sprzętu. Choć zjazd na nartach z najwyższych gór na świecie wydaje się karkołomnym i ryzykownym wyzwaniem, to Andrzej Bargiel przekonuje, że jest to bezpieczniejsze od tradycyjnego himalaizmu.

- Na przykład gdy jest załamanie pogody i sypie śnieg, nie muszę brnąć po pas w puchu, tylko mogę szybko uciec na dół. Wiadomo, że na nartach maleje też ryzyko wpadnięcia do szczeliny. Oczywiście zagrożeniem są lawiny, ale ja osobiście lepiej czuję się na nartach, niż na własnych nogach - zaznacza w rozmowie z IAR zakopiańczyk.

W czasie wyprawy Andrzeja wspierać będzie jego brat - Grzegorz Bargiel, himalaista i filmowiec Dariusz Załuski oraz fotograf Marcin Kin. Wyprawa wyruszy w Himalaje w najbliższą sobotę.

Andrzej Bargiel jest kilkukrotnym mistrzem Polski w skialpinizmie. Należy do czołówki zawodników w tej dyscyplinie na świecie. Cztery lata temu pobił rekord świata w biegu na Elbrus. W ubiegłym roku zakopiańczykowi udało się wyjść i zjechać z Sziszapangmy.

"Cho Oyu 8201 - Ski Expedition 2014"

Na Cho Oyu w samotną wyprawę rusza także Olek Ostrowski. On również zamierza zjechać na nartach z  szóstej co do wysokości góry naszej planety.

Olek Ostrowski ma 26 lat, pochodzi z Wetliny w Bieszczadach. Od urodzenia związany z górami. Ratownik Grupy Bieszczadzkiej GOPR, członek KW Kraków, instruktor narciarstwa PZN, zapalony skiturowiec i wspinacz. Samotnie zjechał na nartach północną ścianą Piku Lenina (7134 m n.p.m.), jako pierwszy Polak wraz z ekipą pokonał na nartach SE ścianę Kazbeku (5047 m n.p.m.) ma na swoim koncie wiele trudnych tatrzańskich zjazdów.

Olek będzie wspinał się na Cho Oyu samotnie od strony tybetańskiej, drogą pierwszych zdobywców.

Przedsięwzięciu medialnie patronuje Portal Polskiego Radia.

mr, IAR, wspinanie.pl