Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Bartosz Orłowski 01.09.2014

Primera Division: kuriozalny transfer Realu. Hernandez na 12 miesięcy

Ostatni dzień okienka transferowego zawsze przynosi mnóstwo transferów, często słabo przemyślanych i załatwianych w pośpiechu. Czy tak należy ocenić wypożyczenie przez Real Madryt Javiera Hernandeza z Manchesteru United?.
Javier HernandezJavier Hernandezfot. Flickr

Po sprzedaży Alvaro Moraty do Juventusu Turyn, w kadrze Realu Madryt do niedzieli znajdowało się tylko dwóch zawodników o charakterze typowej "9". To Karim Benzema oraz młody Jese. Przez całe okienko transferowe działacze "Królewskich" chcieli wzmocnić siłę ofensywną. Priorytetem na ich liście życzeń był Radamel Falcao.

W poniedziałek okazało się jednak, że Kolumbijczyk został na rok wypożyczony do... Manchesteru United. Klub z Madrytu najwyraźniej postanowił zrobić "na złość" "Czerwonym Diabłom" i sięgnąć po ich zawodnika.

Nie jest nim jednak ani Robin van Persie, ani Dany Welbeck. Wybór padł na "Chicharito", czyli Javiera Hernandeza. Meksykański piłkarz na Santiago Bernabeu został wypożyczony na dwanaście miesięcy, ale zagwarantował sobie prawo pierwokupu.

Real wzmocnił się więc "na papierze", ale pytanie czy faktycznie poprawi to jakość gry "Królewskich". Decyzja o tyle dziwna, że nowy nabytek klubu z Madrytu w ostatnim czasie mocno obniżył loty. Od siedzenia na ławce United mogły porobić mu się odciski, a nie łapał się również do podstawowej jedenastki w barwach swojej reprezentacji na mundialu w Brazylii.

24 sierpnia doszło do innej wymiany na linii Madryt - Manchester. W odwrotną stronę powędrował Angel Di Maria. Był to transfer definitywny, a konto angielskiego klubu uszczupliło się o 60 milionów funtów.

bor