Logo Polskiego Radia
IAR
Paweł Słójkowski 08.10.2014

El. Euro 2016. Polska - Niemcy. Grosicki: Nie można się bać [ROZMOWA DNIA]

Już w sobotę piłkarska reprezentacja Polski rozegra mecz z Niemcami w eliminacjach do Euro 2016. Na trzy dni przed spotkaniem z mistrzami świata z pomocnikiem kadry, Kamilem Grosickim, rozmawiał Adam Malecki.
Kamil GrosickiKamil GrosickiWikipedia/Sławek

Kamil Grosicki nie czuje przesadnej tremy przed występem z Niemcami. Skrzydłowy reprezentacji Polski ma na swoim koncie dwa trafienia w meczu z Gibraltarem.

W rozmowie z Adamem Maleckim mówi o szansach w starciu z mistrzami świata, życiu we Francji i o swojej aktywności w mediach społecznościowych.
Adam Malecki: Mecz z Niemcami coraz bliżej. Coraz większy strach czy podchodzicie do tego na spokoju - nie ma presji i będzie dobrze?
Kamil Grosicki: Wydaje mi się, że podchodzimy do tego bardzo skoncentrowani, bardzo nam zależy na dobrym wyniku w tym meczu. W takim meczu nie można się bać. Jeżeli boisz się przeciwnika przed meczem, to ten przeciwnik to wykorzysta i cię po prostu zniszczy. My szanujemy przeciwnika za to co osiągnął i za to jak gra. Myślimy jednak o sobie, znamy swoją wartość. My też potrafimy coś fajnego zrobić.
AM: Kto robi na Tobie największe wrażenie w reprezentacji Niemiec?
KG: Na każdej pozycji mają bardzo dobrych zawodników. Na pewno Götze, Schurrle, Toni Croos czy obrońcy, stoperzy. Bardzo mocni, bardzo silni. Bramkarza mają klasy światowej. Chyba na tą chwilę najlepszego na świecie. Ale mają też słabsze strony i na pewno trenerzy nam o nich powiedzą. Trzeba to będzie wykorzystać.
AM: W jakiej Ty jesteś formie? Pamiętam taki jesienny mecz z Anglikami, kiedy byłeś jednym z najlepszych na boisku. Jest coś takiego w Was, że najlepiej gracie jesienią ? Rzeczywiście jakieś dodatkowe siły w Was wstępują?
KG: Miejmy nadzieję, że tak. W ostatnich eliminacjach, w październiku zremisowaliśmy z Anglią po bardzo dobrym meczu, fajnie by było powtórzyć to teraz. Nigdy z Niemcami nie wygraliśmy, przejść do historii w takim momencie, wygrać z mistrzami świata to fajna sprawa by była.
AM: Jak wygląda Twoja sytuacja? Miałeś podobno jakieś problemy z plecami, z tego wynikał brak gry w Rennes. Jak to teraz wygląda?
KG: Już na początku sezonu, jeszcze przed meczem z Gibraltarem doznałem kontuzji pleców. To wykluczyło mnie z dwóch spotkań. Po meczu Gibraltarem to kontuzja się odnowiła i znów dwa, trzy mecze mi uciekły, więc ten sezon tak jakoś niefartownie się dla mnie zaczął. Na tą chwilę jest już dobrze. Był jednak taki moment, że naprawdę, można się śmiać z tego teraz, ale żona musiała mi skarpetki zakładać. Nie mogłem się schylić, ból był straszny. Zrobiłem badania, nie wynikało z nich, że coś tam jest złego. Zacząłem rehabilitację, powróciłem do treningu, w ostatnich meczach już grałem. Moją formę można będzie ocenić po tych meczach eliminacyjnych.
AM: A jak Ci się w ogóle żyje we Francji ? Jesteś już "żabojadem”?
KG: Żabojadem nie jestem, ale lubię ich kuchnię. Fajnie mi się tam żyje. Francja jest naprawdę pięknym krajem, czy to Paryż, Lazurowe Wybrzeże czy moje miasto, które też jest bardzo ładne. Więc nic tylko grać, a wolny czas spędzać z rodziną. Jest gdzie.
AM: Jeżeli macie wolny czas tutaj, na zgrupowanie to jak go spędzasz? Jak się koncentrujesz, co lubisz robić najbardziej?
KG: To jest spotkanie z kolegami, gadamy przy kawie, herbacie. Każdy opowiada jakieś historie, bo długo się nie widzimy. Tak najczęściej spędzamy czas.
AM: Na Twitterze można Cię znaleźć. Zawsze reagujesz, jesteś jednym z najbardziej aktywnych. Lubisz social media?
KG: Wcześniej nigdy tego nie lubiłem, konto profilowe na Twitterze mam chyba dopiero od stycznia. Trochę mnie to wciągnęło. Staram się tam pokazać jaki naprawdę jestem na co dzień. Piszę, jeśli robię jakieś błędy, to taki po prostu jestem. Ja niczego nie udaję.

Zobacz specjalny serwis polskieradio.pl na mecz Polska - Niemcy


Źródło:Orange Sport/x-news

ps