Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 14.11.2014

Afera w PZPS: CBA zatrzymało prezesa Mirosława P.

CBA potwierdziło oficjalnie zatrzymanie prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosława P. oraz szefa jednej z firm ochroniarskich. Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński poinformował, że miało to miejsce w czwartek w Katowicach.
Mirosław P., prezes PZPS zatrzymanyMirosław P., prezes PZPS zatrzymanyZorro2212/Wikipedia
Posłuchaj
  • O zatrzymaniu prezesa wiem z doniesień medialnych - mówi rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Janusz Uznański potwierdził natomiast, że do siedziby PZPS-u wkroczyli wczoraj funkcjonariusze CBA. Gość Polskiego Radia 24 dodał, że CBA szukało głównie dokumentów związanych z organizacją w Polsce wrześniowych mistrzostw świata (IAR)
  • Janusz Uznański dodał, że sytuacja jest teraz trudna, jednak przyznana Polsce organizacja Mistrzostw Europy w 2017 roku wydaje się niezagrożona (IAR)
  • Jak mówi Małgorzata Matuszak-Tocha z CBA mężczyźni podejrzewani są o korupcję (IAR)
Czytaj także

Akcja CBA związana jest z wrześniowym mundialem siatkarskim. Chodzi o nieprawidłowości przy umowach na zatrudnianie firm ochroniarskich.

- W związku z podejrzeniem korupcji CBA zatrzymało w czwartek w Katowicach dwie osoby - prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz prezesa jednej z firm ochroniarskich. Na obecnym etapie sprawy z uwagi na jej dynamiczny i rozwojowy charakter są to wszystkie informacje, które mogę przekazać - powiedział Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.

Prezes PZPS w czwartek nie dotarł na konferencję prasową, która miała się odbyć o godzinie 14.00 w Katowicach, jednym z miast gospodarzy siatkarskiego mundialu.

Janusz Uznański, rzecznik prasowy PZPS na antenie Polskiego Radia 24 mówił, że także w czwartek do siedziby PZPS wkroczyli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Uznański dodał, że sytuacja jest teraz trudna, jednak przyznana Polsce organizacja Mistrzostw Europy w 2017 roku wydaje się niezagrożona.

- To trudna i bardzo przykra informacja dla związku, ale wymaga rzetelnego wyjaśnienia. Na razie nie ma zarzutów, a o ewentualnej winie zadecyduje sąd, więc nie możemy pochopnie wyciągać żadnych wniosków. Chcemy poznać ewentualne zarzuty, by potem móc się do nich odnieść - dodał rzecznik PZPS Janusz Uznański.

Funkcjonariusze CBA w siedzibie Polskiego Związku Piłki Siatkowej: x-new/TVN24

Działania w PZPS rozpoczęły się w czwartek wieczorem, przedstawiciele związku nie odbierali telefonów. Federacja wydała jedynie oświadczenie, w którym poinformowała o działaniach CBA.

"PZPS nie zna szczegółów i zakresu prowadzonych działań. Dotychczas funkcjonariusze poprosili o przedstawienie umów z miastami-gospodarzami mistrzostw świata siatkarzy 2014" - napisano w czwartkowym komunikacie.

W piątek w południe, tuż po informacji CBA o zatrzymaniu prezesa związku, na stronie PZPS pojawiła się aktualizacja wydanego wcześniej komunikatu:

"Polski Związek Piłki Siatkowej potwierdza, że w czwartek, 13 listopada w siedzibie Związku rozpoczęły się działania funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Funkcjonariusze poprosili o przedstawienie wybranych dokumentów związanych z organizacją FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014. Związek w pełni współpracuje z kontrolującymi udostępniając wszystkie żądane dokumenty i informacje. Związek nie posiada innej wiedzy na temat zaistniałej sytuacji niż ta, która jest dostępna w przekazach medialnych. W szczególności - nie posiada oficjalnego uzasadnienia podjętych w siedzibie Związku czynności. W tym momencie jedynym wiarygodnym źródłem informacji są wypowiedzi osób działających w imieniu organów prowadzących czynności. PZPS nie komentuje działań tych organów".

To drugi przypadek w ostatnich latach, gdy do siedziby PZPS wkroczyło CBA. Poprzednio miało to miejsce w maju 2012 roku, gdy zabezpieczono dokumentację finansową. Prokuratura wszczęła wówczas śledztwo w sprawie fikcyjnych usług dla PZPS co do działań promocyjnych przed mistrzostwami świata siatkarzy 2014. Zabezpieczono wówczas dokumentację finansową PZPS, Sport Event i jeszcze jednej spółki. Sprawę później umorzono.

(ah, polskieradio.pl, PAP)