Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 22.12.2014

Rajd Dakar 2015: Dąbrowski i Czachor zgodni - już drugi etap może być decydujący

Marek Dąbrowski i Jacek Czachor po raz drugi jako załoga samochodowa wystartują w Rajdzie Dakar. W 2014 roku zakończyli tę imprezę na siódmym miejscu. O planach na najbliższy, 37. Rajd Dakar z załogą Orlen Teamu rozmawiał Krzysztof Kuzak.
Dakar 2014Dakar 2014Jacek Bonecki/PNT
Posłuchaj
  • Rajd Dakar 2015: Dąbrowski i Czachor zgodni - drugi etap może być już decydujący (Rozmowa IAR)
Czytaj także

37. Rajd Dakar, siódmy w Ameryce Łacińskiej, rozpocznie się 4 stycznia w Buenos Aires. Zawodnicy będą mieli do pokonania ponad 9 tys. km przez terytoria Argentyny, Chile i Boliwii. Nowością jest pierwszy w historii etap maratoński dla samochodów oraz dwa etapy dla motocykli i quadów.

>>> Rajd Dakar 2015: trasa i program


Krzysztof Kuzak: Co jest lepsze? Argentyńska wołowina, chilijskie wino, czy boliwijskie owoce?
Marek Dąbrowski: W Boliwii nie byłem, dopiero ją odwiedzę. Chilijskie wino? No, nie w Chile jesteśmy w trakcie rajdu, nie ma jak. Na pewno argentyńską wołowinę poznaliśmy bardzo dobrze, bo raczymy się nią przed samym startem w rajdzie. W Buenos Aires są restauracje, w których rzeczywiście serwują bardzo dobrą wołowinę. I bardzo dobrze wzmocnić się przed startem taką ilością zdrowego mięsa.
KK: Później, na trasie już bywa różnie...
MD: Na trasie bywa różnie, ale kuchnię też mamy bardzo dobrą, bo gotuje mój brat, który zna sportową dietę i bardzo dobrze nas żywi. Zawsze czeka jakiś posiłek w camperze. Podczas rajdu można stracić na wadze. Oczywiście stracę jakieś kilogramy, ale na pewno na jedzenie nie narzekam.
KK: Uzyskaliście bardzo dobry wynik w debiucie jako załoga samochodowa. Realne jest poprawienie go? Macie poprzeczkę zawieszoną bardzo wysoko.
Jacek Czachor: Na tych zawodach jest naprawdę trudno i potwierdzić to nasze siódme miejsce będzie bardzo trudno. Jesteśmy innymi zawodnikami niż w 2014 roku. Będziemy od razu jechać szybko. Rywale nas już znają. Jaki będzie wynik to się okaże. Trzeba przejechać czternaście dni bardzo szybko. Konkurencja nie śpi, trenuje. Chcemy ścigać się z najlepszymi, ale wiemy ile brakuje nam do tych najlepszych, topowych zawodników, tych co wygrywają Dakar. My chcemy zmniejszać naszą stratę - tego się nie osiągnie tak szybko - do tych najlepszych jak Stéphane Peterhansel.
MD: Zawsze takie wyrokowanie przed Dakarem. To nawet nie jest w moim stylu. To jest najtrudniejszy, najdłuższy rajd świata. Ja bym chciał przejechać go w jak najlepszym tempie i przejechać każdy dzień bardzo dobrze i nie ma tutaj miejsca na porażki.
KK: Argentyna, Chile czy Boliwia? Które odcinki będą decydujące, najtrudniejsze?
JCz: Ja myślę, że najtrudniejsze będą odcinki specjalne w Chile. Zawsze tak było, ale żeby na dobrym miejscu przejechać te zawody trzeba od samego początku jechać szybko.
MD: Myślę, że można się Dakarowi przyglądać już od pierwszego odcinka. A drugi odcinek może być już decydujący dla wielu załóg. Także od samego początku ten rajd będzie bardzo wymagający, a na drugim odcinku wiele załóg będzie miało wiele przygód.
KK: Nie mieliście okazji jechać w Boliwii. Czy bardzo wysoko położone trasy to może być problem?
MD: To jest problem dla silnika, dla samochodu, bo samochody wtedy czują się o wiele gorzej. Jeśli chodzi o nas to nie mieliśmy nigdy z tym problemu. Może zawsze przyjść ta choroba wysokościowa, ale nigdy wcześniej jej nie miałem.
KK: Tak naprawdę najważniejszym rajdem w sezonie jest ten, który ten sezon otwiera.
MD: Tak, to rzeczywiście najważniejszy jest Dakar. Dawaliśmy z siebie wszystko w rajdach Pucharu Świata. Najważniejszy dla nas jest jednak Dakar, bo w zasadzie cały rok poświęcamy przygotowaniu się do tego rajdu. No i dlatego może nasze miny są trochę bardziej poważne, trochę bardziej jesteśmy skupieni, bo faktycznie te dwa tygodnie są dla nas kluczowe.
JCz: Próbujemy się ścigać z najlepszymi i stąd nasze błędy. W Dubaju zamiast być na drugim miejscu, albo na pierwszym - dachowaliśmy, bo walczyliśmy o pierwsze miejsce. Na następnych zawodach na boku. Samochód się psuł. Jak byśmy bardziej taktycznie jechali, myślę, że bez żadnego problemu zajęlibyśmy drugie, trzecie miejsce w Pucharze Świata, ale to nie o to chodzi. My chcemy być coraz szybsi i coraz lepsze osiągać miejsca na Dakarze. To są dla nas najważniejsze zawody. Ten cały sezon, te dziesięć startów będzie procentować.
KK: Co będzie miarą sukcesu? Co może wywołać uśmiech na twarzy?
MD: Mniejsza strata do lidera niż w 2014 roku.
Rajd Dakar potrwa od 4 do 17 stycznia.

(ah)